Forum ...::SAMOTNI::... Strona Główna
Papież w Warszawie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ...::SAMOTNI::... Strona Główna -> Wydarzenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:12, 30 Maj 2006    Temat postu:

Apostołowie Bożego Miłosierdzia
Apostołowie Bożego Miłosierdzia to ludzie, którzy we współczesnym świecie aktywnie upowszechniają orędzie o Bożym Miłosierdziu, przekazane przez pośrednictwo św. Faustyny.


Podczas wizyty w łagiewnickiej bazylice Benedykt XVI ma się spotkać z chorymi i ich opiekunami. W świątyni będzie także około 100 Apostołów Bożego Miłosierdzia z Polski i zagranicy.
Apostołowie Bożego Miłosierdzia działają w różny sposób. Niektórzy włączają się w dzieła miłosierdzia realizowane w parafiach lub organizacjach charytatywnych.

Wielu jednak - jak mówi siostra Elżbieta Siepak ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Łagiewnikach - zaświadcza o miłosierdziu swoim codziennym życiem - dobrocią okazywaną drugiemu człowiekowi, modlitwą, dobrymi uczynkami. "Ci ludzie chodzą do więzień, osób chorych, konających. Formy apostolatu są bardzo różne w poszczególnych krajach" - podkreśla s. Siepak.

Apostołowie głoszą miłosierdzia poprzez: słowo, czyn i modlitwę.
Upowszechniają publikacje na temat życia i posłannictwa św. Siostry Faustyny, redagują teksty do gazetek parafialnych. W codziennie odmawianej koronce do Miłosierdzia Bożego błagają o miłosierdzie dla świata. Gdziekolwiek są, każdego dnia o g. 15.00 - w godzinie Miłosierdzia starają się modlić. Otaczają wielką czcią obraz Jezusa Miłosiernego i uroczyście obchodzą święto Miłosierdzia w swojej parafii lub przyjeżdżając z pielgrzymką do sanktuarium w Łagiewnikach.

Apostołowie są zrzeszeni w różnych stowarzyszeniach, zgromadzeniach, instytutach świeckich, choć mogą także wybrać drogę indywidualnego działania.
W Krakowie od 1996 r. działa Stowarzyszenie Apostołów Bożego Miłosierdzia "Faustinum". Obecnie liczy ono 259 członków i ponad 11 tys. wolontariuszy z 66 krajów. To jedyne stowarzyszenie na świecie, które prowadzi formację duchową apostołów miłosierdzia w 6 językach. Trwa ona cztery lata. Idea szerszego ruchu Bożego Miłosierdzia narodziła się jeszcze za życia s. Faustyny Kowalskiej - orędowniczki przesłania o Miłosierdziu Bożym, autorki "Dzienniczka", w którym spisała swoje mistyczne przeżycia i zalecenia, jakie podczas objawień przekazał jej Chrystus.

Faustyna sądziła początkowo, że Jezusowi chodzi o to, by powstał zakon kontemplacyjny, w którym siostry wypraszałyby miłosierdzie dla świata. Napisała nawet streszczenie reguły zakonnej dla takiego klasztoru. Wiosną 1936 r. Faustyna pisała jednak do swojego spowiednika ks. Sopoćki: "Widzę jasno, że nie tylko będzie zgromadzenie żeńskie i męskie, ale widzę, że będzie wielkie stowarzyszenie osób świeckich, do którego wszyscy mogą należeć i czynić miłosierdzie Boże, czyniąc miłosierdzie jedni drugim".

W grupach parafialnych ludzi modlili się o Miłosierdzie Boże już podczas wojny i tuż po wojnie. Okresem dynamicznego rozwoju ruchu Apostołów Bożego Miłosierdzia były lata powojenne, powstały wtedy kolejne ośrodki popularyzujące posłannictwo s. Faustyny m.in. w Anglii, Francji i Włoszech. Wydawane przez księży marianów materiały o miłosierdziu Bożym docierały do wielu krajów m. in. do Kanady, Australii, Nowej Zelandii, Azji i Afryki.

W 1959 r. Stolica Apostolskiej wydała notyfikację, która zabraniała rozszerzania nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego w formach przekazanych przez Siostrę Faustynę. Powodem zakazu były m.in. błędne tłumaczenia fragmentów "Dziennicza" s. Faustyny, a także niewłaściwe upowszechnianie i praktyka nabożeństwa do Bożego Miłosierdzia. Spontanicznie rozwijający się Apostolski Ruch Bożego Miłosierdzia został przyhamowany.

Po odwołaniu notyfikacji w roku 1978 rozpoczął się kolejny etap rozwoju ruchu, któremu sprzyjało wydanie w listopadzie 1980 r. encykliki Jana Pawła II "Dives in misericordia" ("O Bożym Miłosierdziu"), beatyfikacja (1993) i kanonizacja siostry Faustyny (2000).

Szacuje się, że w ruch Apostołów Miłosierdzia Bożego na całym świecie zaangażowane są miliony ludzi.
Podczas wizyty w Polsce w 1997 r. Jan Paweł II powiedział w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach: "Nic tak nie jest potrzebne człowiekowi, jak Boże Miłosierdzie - owa miłość łaskawa, współczująca, wynosząca człowieka ponad jego słabość ku nieskończonym wyżynom świętości Boga". Podkreślił, że orędzie miłosierdzia Bożego zawsze było Mu "bliskie i drogie", a zwracając się do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia mówił, że dzisiejszy człowiek potrzebuje głoszenia miłosierdzia, dzieł miłosierdzia i modlitwy o miłosierdzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:14, 30 Maj 2006    Temat postu:

Msze papieskie na krakowskich Błoniach
Msza, którą Benedykt XVI odprawi 28 maja na krakowskich Błoniach, będzie szóstą mszą papieską w tym miejscu celebrowaną. Wcześniej odprawiał je Jan Paweł II w trakcie pielgrzymek do Polski w latach: 1979, 1983, 1997, 1999 i 2002.

Gromadziły one od 1,5 do ponad 2,5 mln wiernych.
Krakowskie Błonia to 48-hektarowa łąka w kształcie trójkąta, położona prawie w centrum miasta. Dawniej były tam bagna, które po uregulowaniu rzeki Rudawy na początku XX wieku zostały osuszone.

Tradycyjnie krakowskie Błonia były miejscem uroczystości patriotycznych, m.in. obchodów w 1910 roku 500. rocznicy bitwy pod Grunwaldem oraz w 1933 roku wielkiej parady kawalerii polskiej z udziałem marszałka Józefa Piłsudskiego, z okazji 250-lecia zwycięstwa Jana III Sobieskiego nad Turkami pod Wiedniem.

Dla upamiętnienia wizyt Jana Pawła II w Krakowie, na Błoniach umieszczono 26-tonowy granitowy głaz, przywieziony z Tatr, z napisem "Ty jesteś skałą". Po śmierci Jana Pawła II w tym miejscu gromadzi się wiele osób, które palą znicze, składają kwiaty i modlą się.

Po wyborze w 1978 roku kardynała Karola Wojtyły na papieża, krakowskie Błonia stały się miejscem najczęstszych i największych spotkań religijnych Jana Pawła II z rodakami.

Po raz pierwszy papież Jan Paweł II odprawił tam mszę św. 10 czerwca 1979 r. W wygłoszonej wówczas homilii apelował: "Musicie być mocni tą mocą, którą daje wiara! Musicie być mocni mocą wiary! Musicie być wierni! Dzisiaj tej mocy bardziej wam potrzeba niż w jakiejkolwiek epoce dziejów. Musicie być mocni mocą nadziei, która przynosi pełną radość życia i nie dozwala zasmucać Ducha Świętego!"

Żegnając się wówczas z rodakami, podzielił się z nimi także prywatną refleksją: "Pozwólcie, że zanim odejdę, popatrzę jeszcze stąd na Kraków, na ten Kraków, w którym każdy kamień i każda cegła jest mi droga i popatrzę stąd na Polskę...".

"I dlatego - dodał - zanim stąd odejdę, proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię +Polska+, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością - taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym. Abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili, abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy" - apelował do rodaków papież.

Po raz drugi Jan Paweł II odprawił mszę św. na krakowskich Błoniach 22 czerwca 1983 roku. Dokonał wówczas beatyfikacji o. Rafała Kalinowskiego i brata Alberta - Adama Chmielowskiego. Była to jednocześnie msza św. kończąca drugą pielgrzymkę Ojca Świętego do Polski.

Jan Paweł II w wygłoszonej wówczas homilii powiedział: "Bardzo pragnąłem, aby moja pielgrzymka do Ojczyzny w związku z jubileuszem Jasnej Góry stała się również szczególną okazją do wyniesienia na ołtarze sług Bożych, których droga do świętości związana jest z tą ziemią i z tym narodem, w którym króluje Pani Jasnogórska. Ich beatyfikacja jest szczególnym świętem Kościoła w Polsce: całego Ludu Bożego, który ten Kościół stanowi. Kościół bowiem, jak to przypomniał Sobór Watykański II, ma stale przypominać wszystkim powołanie do świętości - i ma też do tej świętości prowadzić swoich synów i córki".

Po raz trzeci Jan Paweł II odprawił mszę św. na Błoniach 8 czerwca 1997 roku, podczas której dokonał kanonizacji bł. królowej Jadwigi. Papież powiedział wtedy: "Jakże pragnąłem przybyć tu i w imieniu Kościoła uroczyście zapewnić cię, Krakowie, umiłowane moje miasto, że nie myliłeś się, nie myliłoś się od wieków, czcząc Jadwigę jako świętą. Dziękuję Bożej Opatrzności, że jest mi to dane - że dane mi jest wpatrywać się razem z wami w tę postać jaśniejącą Chrystusowym blaskiem i uczyć się, co znaczy, że +miłość jest największa+".

Jan Paweł II miał odprawić mszę św. na Błoniach 15 czerwca 1999 roku, ale z powodu nagłej gorączki nie mógł w niej uczestniczyć. Homilię w jego zastępstwie do około 1,5 mln pielgrzymów odczytał kard. Franciszek Macharski.

Ojciec Święty napisał: "Kiedy stąd patrzę na wieże kościołów starego Krakowa, na Wawel i Kopiec Kościuszki, myślę, że nie ma lepszego miejsca, w którym moglibyśmy dziękować za te dziesięć wieków historii Kościoła w tym mieście. A naturalna świątynia na Błoniach została przyozdobiona tym wszystkim, co ważne w tysiącletnich dziejach i co bliskie mojemu sercu".

Po raz ostatni Jan Paweł II odprawił mszę św. na Błoniach 18 sierpnia 2002 roku, w czasie której dokonał beatyfikacji abpa Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, o. Jana Beyzyma, Jana Balickiego i s. Sancji Janiny Szymkowiak.

Uczestniczyła w niej rekordowa liczba ponad 2,5 mln pielgrzymów. W wygłoszonej wówczas homilii papież wezwał do dawania świadectwa miłosierdzia. Powiedział, że orędzie o Bożym Miłosierdziu powinno stać się zarzewiem "nowej cywilizacji - cywilizacji miłości".

"Przed ludzkością jawią się nowe perspektywy rozwoju, a równocześnie nowe zagrożenia. Człowiek nierzadko żyje tak, jakby Boga nie było, a nawet stawia samego siebie na Jego miejscu. Uzurpuje sobie prawo Stwórcy do ingerowania w tajemnicę życia ludzkiego. Usiłuje decydować o jego zaistnieniu, wyznaczać jego kształt przez manipulacje genetyczne i w końcu określać granice śmierci" - mówił wówczas Jan Paweł II.

Na zakończenie mszy św. papież pozdrowił młodzież i zapewnił młodych: "Jako biskup Krakowa starałem się wspierać Was swą obecnością, a jako biskup Rzymu nieustannie jestem z Wami w moich modlitwach i serdecznych myślach". Gdy już miał opuszczać ołtarz, na Błoniach rozległa się pieśń "Barka".

Wtedy Jan Paweł II nieoczekiwanie jeszcze raz poprosił o mikrofon i powiedział: "Właśnie ta oazowa pieśń wyprowadziła mnie z Ojczyzny przed 23 laty. Miałem ją w uszach, kiedy słyszałem wyrok konklawe, i z nią, z tą oazową pieśnią, nie rozstawałem się przez te wszystkie lata. Była jakimś ukrytym tchnieniem Ojczyzny, była też przewodniczką na różnych drogach Kościoła i ona przyprowadzała mnie wielokrotnie tu - na krakowskie Błonia, pod Kopiec Kościuszki" - wspominał papież.

"Dziękuję wam Błonia krakowskie za waszą gościnę wielokrotną" - mówił wtedy Jan Paweł II. "Chciałbym dodać i +do zobaczenia+, ale to już jest całkowicie w Bożych rękach" - powiedział Ojciec Święty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:20, 30 Maj 2006    Temat postu:

Wadowice witają papieża
W trzecim dniu wizyty w Polsce papież odwiedza rodzinne miasto Jana Pawła II - Wadowice. Dziś Benedykt XVI spotka się jeszcze z wiernymi w Kalwarii Zebrzydowskiej oraz w Krakowie. Na wadowickim Benedykta XVI przywitało ponad 20 tysięcy wiernych.

Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz witając, po włosku i po polsku, Benedykta XVI na wadowickim rynku zacytował słowa Jana Pawła II: "Tu, w tym mieście, w Wadowicach wszystko się zaczęło". - Ojcze Święty, to słowa twojego poprzednika, Jana Pawła II. Tu, 18 maja 1920 roku zaczęła się historia, która trwa. Ta historia ma imię, nazwisko i twarz. To historia Karola Wojtyły - powiedział kard. Dziwisz. Podkreślił, że w tę historię wpisuje się pobyt Ojca Świętego w rodzinnym domu i mieście Jana Pawła II.

- Dziękujemy za wspaniały dar twojej obecności w Wadowicach i w Polsce - powiedział kard. Dziwisz. -Witamy Cię równie serdecznie, jak witany był zawsze tu, w tym mieście wielki Wadowiczanin. Witamy Cię jako Pasterza Kościoła powszechnego - mówił kard. Dziwisz. Jak zaznaczył metropolita krakowski, obecność Ojca Świętego umacnia wiarę Polaków. - Umacnia nasze poczucie przynależności do wspólnoty ludu Bożego. Umacnia nas w drodze do domu Ojca - powiedział. - Zapożyczając Twoich słów, Ojcze Święty, mówimy: "Możemy być pewni, że nasz ukochany Papież stoi teraz w oknie domu Ojca, widzi nas i nam błogosławi" - mówił kard. Dziwisz. - Prosimy również o Twoje błogosławieństwo, by to, co się zaczęło w życiu każdego z nas, dopełniło się w blasku Bożej miłości - dodał wieloletni przyjaciel i najbliższy współpracownik Jana Pawła II.
W spotkaniu z Ojcem Świętym na wadowickim rynku uczestniczyło ponad 25 tys. osób. Wierni pozdrawiali papieża skandując: "Witamy Ciebie!", "Kochamy Ciebie!", "Benedetto!". Przemówienie metropolity krakowskiego kilkakrotnie przerywały oklaski.
Papież Benedykt XVI pobłogosławił zebranych na wadowickim rynku. Ojciec Święty podarował parafii wadowickiej obraz przedstawiający Jana Pawła II modlącego się przy oknie w swoim rodzinnym domu. Pielgrzymi zaśpiewali papieżowi "Abba, Ojcze" - hymn światowego spotkania młodzieży w Częstochowie w 1991 r.
Z Wadowic, rodzinnego miasta Jana Pawła II, papież Benedykt XVI jedzie do oddalonej o 13 kilometrów Kalwarii Zebrzydowskiej. Ojciec Święty oczekiwany jest tam w południe.Wadowiczanie pożegnali papieża "Barką" - ulubioną pieśnią Jana Pawła II


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:22, 30 Maj 2006    Temat postu:

Papież w domu Karola Wojtyły
Papież Benedykt XVI zwiedził dom rodzinny Karola Wojtyły. Podczas wizyty wpisał się do księgi pamiątkowej i podpisał specjalne błogosławieństwo dla wiernych, którzy będą zwiedzać dom-muzeum.


Serdecznie witamy" - głosi napis nad drzwiami wejściowymi.
Na progu domu powitała Benedykta XVI dyrektor muzeum, elżbietanka siostra Magdalena Strzelecka, obok której stali, ubrani w stroje ludowe, 9-letnia Dagmara i 14-letni Maciej.
W towarzystwie m.in. s. Magdaleny, kardynała Stanisława Dziwisza i kardynała Franciszka Macharskiego Benedykt XVI przeszedł na I piętro, gdzie znajdowało się mieszkanie Wojtyłów.
Papież oglądał zdjęcia rodzinne Wojtyłów oraz kolekcję pamiątek tej rodziny, m.in. pierwszokomunijne zdjęcie Karola Wojtyły, wpis do księgi chrzcielnej i pamiątkowy obraz z Pierwszej Komunii Świętej Karola Wojtyły.

Na dłużej papież zatrzymał się przy drewnianej kołysce małego Wojtyły.

Kończąc pobyt w domu rodzinnym Karola Wojtyły Benedykt XVI wpisał się do księgi pamiątkowej. Podpisał również specjalne błogosławieństwo - ułożone przez siostrę Magdalenę - skierowane do osób, które będą w przyszłości zwiedzały muzeum.
Ojciec Święty przekazał muzeum - na ręce s. Magdaleny - pamiątkowy obraz.
Wychodząc z muzeum papież serdecznie pożegnał się z dwójką dzieci: dziewczynkę ucałował, uścisnął dłoń chłopca.

Dom, w którym 18 maja 1920 roku urodził się Karol Wojtyła, pochodzi z XIX wieku. 18 maja 1984 roku, w 64. rocznicę urodzin, otwarte zostało w nim muzeum Jana Pawła II. Znajduje się ono w dawnym mieszkaniu Wojtyłów oraz w sąsiednich pomieszczeniach.
Zwiedzający mogą obejrzeć m.in. kopie świadectw, dyplomów, dokumentów i rękopisów ( m.in. sztuki "Brat naszego Boga"), a także zdjęcia. W mieszkaniu zachowały się nieliczne pamiątki m.in: kaflowy, kuchenny piec, kilka mebli. Są także m.in. sutanny Jana Pawła II i modlitewnik.
Po wyborze Wojtyły w 1978 roku na Stolicę Piotrową, dom stał się miejscem pielgrzymek. Dzięki Kurii Metropolitalnej w Krakowie, 18 maja 1984 r. otwarto tu muzeum Jana Pawła II. W marcu tego roku Fundacja Ryszarda Krauzego odkupiła dom od spadkobiercy dawnych właścicieli i przekazała go archidiecezji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:29, 30 Maj 2006    Temat postu:

Wadowice: Benedykt XVI odwiedził dom rodzinny Jana Pawła II
Papież Benedykt XVI odwiedził w sobotę Wadowice - rodzinne miasto swojego poprzednika na stolicy piotrowej - Jana Pawła II. Ojciec Święty podkreślił, że pragnął zatrzymać się tu, gdzie budziła się i dojrzewała wiara Karola Wojtyły, by razem z wiernymi modlić się o rychłą beatyfikację i kanonizację Jana Pawła II. W domu Karola Wojtyły wpisał się do pamiątkowej księgi i podpisał specjalne błogosławieństwo dla wiernych, którzy będą zwiedzać dom-muzeum.


Papież Benedykt XVI w bazylice Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny w Wadowicach trzyma obraz z wizerunkiem Jana Pawła II

Tablica pamiątkowa na domu Jana Pawła II w Wadowicach
"Tu, w tym mieście, w Wadowicach wszystko się zaczęło" - powiedział, cytując słowa Jana Pawła II, metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz, który powitał Benedykta XVI na rynku. Swoje wystąpienie wygłosił w języku włoskim i polskim.

W Wadowicach papież odwiedził bazylikę Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny i dom rodzinny Jana Pawła II, w którym obecnie mieści się muzeum. Na spotkanie z papieżem na rynku przybyło ponad 20 tys. osób.

Benedykt XVI powiedział po polsku, że z wielkim wzruszeniem przybył do miejsca narodzin swego wielkiego poprzednika, do miasta jego dzieciństwa i młodości. "Pragnąłem zatrzymać się w Wadowicach w miejscach, w których budziła się i dojrzewała jego wiara, aby razem z wami modlić się o rychłe wyniesienie go do chwały ołtarzy" - mówił. Jego słowa przerywali wierni, skandując: "Dziękujemy, dziękujemy".
Tuż po przyjeździe do Wadowic Benedykt XVI modlił się w bazylice Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny.

Pobłogosławił kaplicę ku czci Sługi Bożego Jana Pawła II, której budowę ukończono w piątek. W kaplicy nie ma jeszcze ołtarza; zostanie zamontowany po wizycie papieża. Ojciec Święty modlił się przy kamiennej barokowej chrzcielnicy, przy której 20 czerwca 1920 roku Karol Wojtyła został ochrzczony; w tym kościele przyszły papież przystąpił także do pierwszej Komunii św. i sakramentu bierzmowania.

Po modlitwie w bazylice Benedykt XVI zwiedził mieszczący się tuż obok dom rodzinny Jana Pawła II. Wpisał się do pamiątkowej księgi i podpisał specjalne błogosławieństwo dla wiernych, którzy będą zwiedzać dom-muzeum.

Papież oglądał zdjęcia rodzinne Wojtyłów oraz kolekcję pamiątek tej rodziny, m.in. pierwszokomunijne zdjęcie Karola Wojtyły, wpis do księgi chrzcielnej i pamiątkowy obraz z Pierwszej Komunii Świętej Karola Wojtyły. Dłuższą chwilę zatrzymał się przy drewnianej kołysce małego Karola.

Następnie przez specjalnie zbudowaną bramę, ozdobioną zielonymi gałązkami i kwiatami, Ojciec Święty przeszedł do podium na rynku, na spotkanie z pielgrzymami. Bramę ustawiono między bazyliką a domem rodzinnym Jana Pawła II.

Na placu przed bazyliką wierni powitali papieża okrzykami: "Kochamy Ciebie!", "Benedetto, Benedetto!".

Kard. Dziwisz dziękował papieżowi za "wspaniały dar obecności" w Wadowicach i w Polsce. "+Tu, w tym mieście, w Wadowicach wszystko się zaczęło+. Ojcze Święty, to słowa twojego poprzednika, Jana Pawła II. Tu, 18 maja 1920 roku zaczęła się historia, która trwa. Ta historia ma imię, nazwisko i twarz. To historia Karola Wojtyły" - zaznaczył wieloletni przyjaciel i najbliższy współpracownik Jana Pawła II.

"Zapożyczając Twoich słów, Ojcze Święty, mówimy: +Możemy być pewni, że nasz ukochany Papież stoi teraz w oknie domu Ojca, widzi nas i nam błogosławi+" - mówił Dziwisz.

Benedykt XVI podkreślił, że miłość Jana Pawła II do Kościoła rodziła się w wadowickiej parafii. Przypomniał, że Jan Paweł II często nawiązywał w wypowiedziach "do znaku, jakim jest chrzcielnica". Papież zwrócił uwagę, że hasło jego pielgrzymki "Trwajcie mocni w wierze" można wyrazić jako: "Dochowajcie wiernie przyrzeczeń złożonych przy chrzcie świętym".

Na zakończenie wystąpienia w Wadowicach Benedykt XVI, ponownie w języku polskim, podziękował Bogu za pontyfikat Jana Pawła II. "Pragnę, jak on, prosić Matkę Bożą, aby miała pieczę nad Kościołem" - dodał. "Proszę was, drodzy bracia i siostry, abyście towarzyszyli mi tą samą modlitwą, jaką wspieraliście waszego wielkiego Rodaka. Wam wszystkim tu zgromadzonym i wszystkim przybywającym do Wadowic, aby zaczerpnąć ducha wiary Jana Pawła II, z serca błogosławię" - powiedział Ojciec Święty.
Benedykt XVI podarował parafii obraz przedstawiający Jana Pawła II modlącego się przy oknie w swym rodzinnym domu.
Zgromadzeni w Wadowicach pielgrzymi żegnali papieża pieśniami: "Abba Ojcze" i "Barką" - ulubioną pieśnią Jana Pawła II.
Z Wadowic papież udał się do Kalwarii Zebrzydowskiej - do sanktuarium Matki Boskiej Kalwaryjskiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:30, 30 Maj 2006    Temat postu:

Przemówienie Benedykta XVI w Wadowicach .
Przekazujemy tekst przemówienia papieża Benedykta XVI, wygłoszonego w sobotę podczas spotkania z mieszkańcami Wadowic.


Umiłowani Bracia i Siostry!
Z wielkim wzruszeniem przybywam do miejsca narodzin mojego wielkiego poprzednika, Sługi Bożego Jana Pawła II, do miasta jego dzieciństwa i młodości. Na szlaku mojego pielgrzymowania jego śladami na polskiej ziemi nie mogło zabraknąć Wadowic. Pragnąłem zatrzymać się w Wadowicach w miejscach, w których budziła się i dojrzewała jego wiara, aby razem z wami modlić się o rychłe wyniesienie go do chwały ołtarzy. Wielki poeta niemiecki Johann Wolfgang von Goethe powiedział: "Kto chce zrozumieć poetę, powinien udać się do jego kraju". Tak też, aby zrozumieć życie i posługę Jana Pawła II, trzeba było przybyć do jego rodzinnego miasta. On sam wyznał, że to tu, w Wadowicach, "wszystko się zaczęło. I życie się zaczęło, i szkoła się zaczęła, i studia się zaczęły, i teatr się zaczął, i kapłaństwo się zaczęło" (Wadowice, 16 czerwca 1999).

Jan Paweł II, wracając pamięcią do tych początków, nawiązywał często do znaku, jakim jest chrzcielnica. Szczególną czcią otaczał tę w Wadowickim kościele. Podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Polski w roku 1979 wyznał: "Przy tej chrzcielnicy zostałem przyjęty do łaski Bożego synostwa i wiary Odkupiciela mojego, do wspólnoty Jego Kościoła w dniu 20 czerwca 1920 roku. Chrzcielnicę tę już raz uroczyście ucałowałem w roku tysiąclecia chrztu Polski jako ówczesny arcybiskup krakowski. Potem uczyniłem to po raz drugi (...), na 50. rocznicę mojego chrztu, jako kardynał, a dzisiaj po raz trzeci ucałowałem tę chrzcielnicę, przybywając z Rzymu jako następca św. Piotra" (Wadowice, 7 czerwca 1979). Wydaje się, że w tych słowach Jana Pawła II zawarty jest klucz do zrozumienia jego konsekwencji wiary, radykalizmu życia chrześcijańskiego i widocznego na każdym kroku pragnienia świętości. Jest tu głęboka świadomość Bożej łaski, darmowej miłości Boga do człowieka, który przez obmycie wodą i wylanie Ducha Świętego włącza katechumena do grona swoich dzieci, odkupionych Krwią Chrystusa. Ale jest też świadomość, że chrzest, który usprawiedliwia, jest wezwaniem do pielęgnowania sprawiedliwości płynącej z wiary. Najbardziej uniwersalny program życia prawdziwie chrześcijańskiego streszcza się w wierności przyrzeczeniom chrztu świętego. Hasło tej pielgrzymki: "Trwajcie mocni w wierze", znajduje tutaj swój konkretny wymiar, który można wyrazić zachętą: "Dochowajcie wiernie przyrzeczeń złożonych przy chrzcie świętym". Świadkiem tej wierności - w tym miejscu przemawiającym w sposób szczególny - jest Sługa Boży Jan Paweł II.
Mój wielki Poprzednik mówił o bazylice wadowickiej i rodzinnej parafii jako miejscu o wyjątkowym znaczeniu dla rozwoju Jego życia duchowego i budzącego się w Nim powołania kapłańskiego. Kiedyś powiedział: "W tej świątyni przystąpiłem do pierwszej spowiedzi Komunii św. Tu byłem ministrantem. Tu dziękowałem Bogu za dar kapłaństwa i - już jako arcybiskup krakowski - tu przeżywałem swój srebrny jubileusz kapłański. Ile dobra, ile łask wyniosłem z tej świątyni i z tej parafialnej wspólnoty, wie jedynie Ten, który jest Dawcą wszelkich łask. Jemu, Bogu w Trójcy jedynemu, oddaję dziś chwałę na progu tego kościoła" (Wadowice, 16 czerwca 1999). Świątynia jest znakiem wspólnoty ludzi wierzących, których jednoczy obecność zamieszkującego pośród nich Boga. Ta wspólnota to Kościół, który Jan Paweł II umiłował. Jego miłość do Kościoła rodziła się w wadowickiej parafii. Widział w niej środowisko życia sakramentalnego, ewangelizacji i kształtowania dojrzałej wiary. Dlatego też jako kapłan, biskup i papież tak wielką troską otaczał wspólnoty parafialne. W duchu tej samej troski prosiłem polskich biskupów podczas wizyty ad limina Apostolorum, aby dołożyli starań, by polska parafia była rzeczywiście "wspólnotą kościelną" i "kościelną rodziną".
Pozwólcie, że na koniec wspomnę jeszcze jeden rys wiary i duchowości Jana Pawła II, związany z tym miejscem. On sam wielokrotnie wspominał o głębokim przywiązaniu mieszkańców Wadowic do tutejszego wizerunku Matki Bożej Nieustającej Pomocy i o zwyczaju codziennej modlitwy ówczesnej młodzieży gimnazjalnej przed tym obrazem. To wspomnienie pozwala poznać źródło przekonania o wyjątkowym miejscu Maryi w dziejach zbawienia i w dziejach Kościoła, jakie żywił Jan Paweł II. Z tym wiązało się też przekonanie o wyjątkowym miejscu Matki Boga w jego życiu, które wyraziło się w pełnym oddania "Totus Tuus". Pozostał wierny temu zawierzeniu aż do ostatnich chwil swego ziemskiego pielgrzymowania.
W duchu tej pobożności pragnę przed tym wizerunkiem dziękować Bogu za pontyfikat Jana Pawła II i jak on prosić Matkę Bożą, aby miała pieczę nad Kościołem, któremu z woli Boga przychodzi mi przewodzić. I was proszę, drodzy bracia i siostry, abyście towarzyszyli mi tą samą modlitwą, jaką wspieraliście waszego wielkiego Rodaka. Wam wszystkim tu zgromadzonym i wszystkim przybywającym do Wadowic, aby zaczerpnąć ducha wiary Jana Pawła II, z serca błogosławię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:32, 30 Maj 2006    Temat postu:

Wadowice: Benedykt XVI podziękował Bogu za pontyfikat Jana Pawła II
W Wadowicach - rodzinnym mieście Jana Pawła II - Benedykt XVI podziękował Bogu za pontyfikat Karola Wojtyły. "Pragnę, jak on, prosić Matkę Bożą, aby miała pieczę nad Kościołem" - mówił. Prosił też, by Polacy towarzyszyli mu taką samą modlitwą, jaką wspierali "wielkiego Rodaka


Spotkanie na wadowickim rynku - szczelnie wypełnionym wiwatującym tłumem - Benedykt XVI rozpoczął od cytatu z wielkiego poety niemieckiego Johanna Wolfganga von Goethego: "Kto chce zrozumieć poetę, powinien udać się do jego kraju". "Tak też, aby zrozumieć życie i posługę Jana Pawła II, trzeba było przybyć do jego rodzinnego miasta" - dodał papież.

Benedykt XVI podkreślił, że z wielkim wzruszeniem przybywa do miejsca narodzin swego wielkiego poprzednika - "aby razem z wami modlić się o rychłe wyniesienie go do chwały ołtarzy". Wspomniał słowa Jana Pawła II, że to tu "wszystko się zaczęło".

Według Benedykta XVI, we wspomnieniach Jana Pawła II o wadowickiej chrzcielnicy zwarty jest klucz do zrozumienia "jego konsekwencji wiary, radykalizmu życia chrześcijańskiego i widocznego na każdym kroku pragnienia świętości". "Jest tu głęboka świadomość Bożej łaski, darmowej miłości Boga do człowieka (...). Ale jest też świadomość, że chrzest, który usprawiedliwia, jest wezwaniem do pielęgnowania sprawiedliwości płynącej z wiary" - mówił Ojciec Święty.

Podkreślił, że uniwersalny program prawdziwie chrześcijańskiego życia streszcza się w wierności przyrzeczeniom chrztu świętego. Papież zwrócił uwagę, że hasło jego pielgrzymki "Trwajcie mocni w wierze" można wyrazić jako: "Dochowajcie wiernie przyrzeczeń złożonych przy chrzcie świętym".
Benedykt XVI przypomniał, że w bazylice w Wadowicach Jan Paweł II przystąpił do pierwszej spowiedzi i Komunii św.; tu był ministrantem, a jako arcybiskup przeżywał tu srebrny jubileusz kapłański. "Świątynia jest znakiem wspólnoty ludzi wierzących, których jednoczy obecność zamieszkującego pośród nich Boga. Ta wspólnota to Kościół, który Jan Paweł II umiłował" - dodał.
Ojciec Święty podkreślił, że miłość Jana Pawła II do Kościoła rodziła się w wadowickiej parafii. "Widział w niej środowisko życia sakramentalnego, ewangelizacji i kształtowania dojrzałej wiary. Dlatego też jako kapłan, biskup i papież tak wielką troską otaczał wspólnoty parafialne" - dodał. Zaznaczył, że w duchu tej troski prosił polskich biskupów podczas wizyty ad limina Apostolorum, aby dołożyli starań, by polska parafia była rzeczywiście "wspólnotą kościelną" i "kościelną rodziną".
Benedykt XVI mówił, że Jan Paweł II wielokrotnie wspominał o głębokim przywiązaniu wadowiczan do wizerunku Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Dodał, że to wspomnienie pozwala poznać źródło przekonania Jana Pawła II o wyjątkowym miejscu Maryi w dziejach zbawienia i Kościoła, a także w jego życiu. "Z tym wiązało się też przekonanie o wyjątkowym miejscu Matki Boga w jego życiu, które wyraziło się w pełnym oddania +Totus Tuus+. Pozostał wierny temu zawierzeniu aż do ostatnich chwil swego ziemskiego pielgrzymowania" - dodał papież.
"Proszę was, drodzy bracia i siostry, abyście towarzyszyli mi tą samą modlitwą, jaką wspieraliście waszego wielkiego Rodaka. Wam wszystkim tu zgromadzonym i wszystkim przybywającym do Wadowic, aby zaczerpnąć ducha wiary Jana Pawła II, z serca błogosławię" - zakończył Ojciec Święty.
Swoje wystąpienie Benedykt XVI zaczął i zakończył po polsku. Wierni kilkakrotnie przerywali Ojcu Świętemu brawami i okrzykami "Dziękujemy" (także po włosku), "Kochamy ciebie", "Benedetto". Później Benedykt XVI pobłogosławił zebranych na rynku pielgrzymów. Wierni zaśpiewali dla niego "Abba, Ojcze" oraz ulubioną pieśń Jana Pawła II "Barkę".



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:34, 30 Maj 2006    Temat postu:

"Módlcie się za mnie i za cały Kościół"
Módlcie się za mnie i za cały Kościół - zaapelował papież Benedykt XVI do wiernych zgromadzonych przed sanktuarium kalwaryjskim.


Ojciec Święty przypomniał pierwszą pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski, który prosił wtedy wiernych w sanktuarium, by modlili się za niego za życia i po śmierci.

"Dzisiaj chciałem się zatrzymać na moment w kaplicy Matki Bożej i z wdzięcznością pomodlić się za niego, zgodnie z jego prośbą. Idąc za przykładem Jana Pawła II, ja również zwracam się do was z serdeczną prośbą, abyście się modlili za mnie i za cały Kościół" - powiedział Benedykt XVI.

"Wir lieben dich" (Kochamy Ciebie) - skandowali wierni zebrani przed sanktuarium. Papież przyjął to z radosnym uśmiechem.




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:41, 30 Maj 2006    Temat postu:

"Trwajcie mocni w wierze"

W trzecim dniu wizyty w Polsce papież odwiedził rodzinne miasto Jana Pawła II - Wadowice, Kalwarię Zebrzydowską oraz Bazylikę Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Przed Ojcem Świętym jeszcze spotkanie z młodzieżą na krakowskich błoniach. W Kalwarii Zebrzydowskiej Benedykt XVI powiedział, że ma nadzieję, iż w niedługiej przyszłości "będziemy się cieszyć beatyfikacją i kanonizacją Jana Pawła II". Te nieoczekiwane słowa papieża wierni przyjęli gromkimi brawami.

Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz witając, po włosku i po polsku, Benedykta XVI na wadowickim rynku zacytował słowa Jana Pawła II: "Tu, w tym mieście, w Wadowicach wszystko się zaczęło". - Ojcze Święty, to słowa twojego poprzednika, Jana Pawła II. Tu, 18 maja 1920 roku zaczęła się historia, która trwa. Ta historia ma imię, nazwisko i twarz. To historia Karola Wojtyły - powiedział kard. Dziwisz. Podkreślił, że w tę historię wpisuje się pobyt Ojca Świętego w rodzinnym domu i mieście Jana Pawła II.

- Dziękujemy za wspaniały dar twojej obecności w Wadowicach i w Polsce - powiedział kard. Dziwisz. -Witamy Cię równie serdecznie, jak witany był zawsze tu, w tym mieście wielki Wadowiczanin. Witamy Cię jako Pasterza Kościoła powszechnego - mówił kard. Dziwisz. Jak zaznaczył metropolita krakowski, obecność Ojca Świętego umacnia wiarę Polaków. - Umacnia nasze poczucie przynależności do wspólnoty ludu Bożego. Umacnia nas w drodze do domu Ojca - powiedział. - Zapożyczając Twoich słów, Ojcze Święty, mówimy: "Możemy być pewni, że nasz ukochany Papież stoi teraz w oknie domu Ojca, widzi nas i nam błogosławi" - mówił kard. Dziwisz. - Prosimy również o Twoje błogosławieństwo, by to, co się zaczęło w życiu każdego z nas, dopełniło się w blasku Bożej miłości - dodał wieloletni przyjaciel i najbliższy współpracownik Jana Pawła II.

W spotkaniu z Ojcem Świętym na wadowickim rynku uczestniczyło ponad 25 tys. osób. Wierni pozdrawiali papieża skandując: "Witamy Ciebie!", "Kochamy Ciebie!", "Benedetto!". Przemówienie metropolity krakowskiego kilkakrotnie przerywały oklaski.

Papież Benedykt XVI pobłogosławił zebranych na wadowickim rynku. Ojciec Święty podarował parafii wadowickiej obraz przedstawiający Jana Pawła II modlącego się przy oknie w swoim rodzinnym domu. Pielgrzymi zaśpiewali papieżowi "Abba, Ojcze" - hymn światowego spotkania młodzieży w Częstochowie w 1991 r.
"Kto chce zrozumieć poetę, powinien udać się do jego kraju"
W Wadowicach Benedykt XVI podziękował Bogu za pontyfikat Karola Wojtyły. - Pragnę, jak on, prosić Matkę Bożą, aby miała pieczę nad Kościołem - mówił. Prosił też, by Polacy towarzyszyli mu taką samą modlitwą, jaką wspierali "wielkiego Rodaka". Spotkanie na wadowickim rynku - szczelnie wypełnionym wiwatującym tłumem - Benedykt XVI rozpoczął od cytatu z wielkiego poety niemieckiego Johanna Wolfganga von Goethego: "Kto chce zrozumieć poetę, powinien udać się do jego kraju". - Tak też, aby zrozumieć życie i posługę Jana Pawła II, trzeba było przybyć do jego rodzinnego miasta - dodał papież. Benedykt XVI podkreślił, że z wielkim wzruszeniem przybywa do miejsca narodzin swego wielkiego poprzednika - "aby razem z wami modlić się o rychłe wyniesienie go do chwały ołtarzy". Wspomniał słowa Jana Pawła II, że to tu "wszystko się zaczęło". Według Benedykta XVI, we wspomnieniach Jana Pawła II o wadowickiej chrzcielnicy zwarty jest klucz do zrozumienia "jego konsekwencji wiary, radykalizmu życia chrześcijańskiego i widocznego na każdym kroku pragnienia świętości". - Jest tu głęboka świadomość Bożej łaski, darmowej miłości Boga do człowieka (...). Ale jest też świadomość, że chrzest, który usprawiedliwia, jest wezwaniem do pielęgnowania sprawiedliwości płynącej z wiary - mówił Ojciec Święty. Podkreślił, że uniwersalny program prawdziwie chrześcijańskiego życia streszcza się w wierności przyrzeczeniom chrztu świętego. Papież zwrócił uwagę, że hasło jego pielgrzymki "Trwajcie mocni w wierze" można wyrazić jako: "Dochowajcie wiernie przyrzeczeń złożonych przy chrzcie świętym". Benedykt XVI przypomniał, że w bazylice w Wadowicach Jan Paweł II przystąpił do pierwszej spowiedzi i Komunii Świętej. Tu był ministrantem, a jako arcybiskup przeżywał tu srebrny jubileusz kapłański.
Kalwaria Zebrzydowska - "Wir lieben dich"
Z Wadowic Ojciec Święty pojechał do Kalwarii Zebrzydowskiej. Papież modlił się w kaplicy przed cudownym obrazem Matki Bożej Kalwaryjskiej. Przed wizerunkiem Madonny ukląkł na klęczniku, przygotowanym specjalnie dla niego przez kalwaryjskich rzemieślników. Przed opuszczeniem kaplicy cudownego obrazu Matki Bożej Kalwaryjskiej, gdzie modlił się, papież ofiarował Matce Bożej papieski różaniec i wpisał się do księgi pamiątkowej. Następnie Ojciec Święty przeszedł z bazyliki Matki Bożej Anielskiej do ołtarza polowego, gdzie zmówił z wiernymi modlitwę południową Regina Coeli i udzielił błogosławieństwa. Przeszedł także krużgankami klasztornymi. Tego punktu nie było w programie wizyty. Oo. Bernardyni ofiarowali papieżowi kopię Cudownego Obrazu Matki Bożej Kalwaryjskiej. W drodze do ołtarza polowego Benedykt XVI rozmawiał z zakonnikami.

- Módlcie się za mnie i za cały Kościół - zaapelował papież Benedykt XVI do wiernych zgromadzonych przed sanktuarium kalwaryjskim. Ojciec Święty przypomniał pierwszą pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski, który prosił wtedy wiernych w sanktuarium, by modlili się za niego za życia i po śmierci. "Dzisiaj chciałem się zatrzymać na moment w kaplicy Matki Bożej i z wdzięcznością pomodlić się za niego, zgodnie z jego prośbą. Idąc za przykładem Jana Pawła II, ja również zwracam się do was z serdeczną prośbą, abyście się modlili za mnie i za cały Kościół" - powiedział Benedykt XVI.

"Wir lieben dich" (Kochamy Ciebie) - skandowali wierni zebrani przed sanktuarium. Papież przyjął to z radosnym uśmiechem.
Spotkanie z chorymi w Łagiewnikach
Przed wejściem do Bazyliki Miłosierdzia Bożego papież zatrzymał się, pozdrowił i pobłogosławił pielgrzymów zgromadzonych przed wejściem. Obejrzał też pomnik Jana Pawła II. Papież pozdrowił chorych, opiekunów, kapłanów i siostry zakonne podczas spotkania w sanktuarium. Wcześniej pomodlił się. Ojciec Święty przypomniał słowa Jana Pawła II, który powiedział, że krzyż "stanowi najgłębsze pochylenie się Bóstwa nad człowiekiem". - Wy, drodzy chorzy, naznaczeni cierpieniem ciała i ducha, jesteście najbardziej zjednoczeni z krzyżem Chrystusa, a równocześnie jesteście najbardziej wymownymi świadkami miłosierdzia Bożego. Dzięki wam, przez wasze cierpienie, On z miłością pochyla się nad ludzkością - tymi słowami Benedykt XVI zwrócił się do chorych. - A ręce ludzi, którzy wam pomagają w imię miłosierdzia, niech będą przedłużeniem tych Bożych dłoni - dodał.

- Bardzo chciałbym przytulić każdego i każdą z was. Choć w praktyce nie jest to możliwe, w duchu przytulam was do serca, i udzielam wam mojego Apostolskiego Błogosławieństwa, w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego - tymi słowami, wypowiedzianymi po polsku, papież Benedykt XVI zakończył przemówienie do chorych zebranych w łagiewnickim sanktuarium.

Po ok. półgodzinnym pobycie w Łagiewnikach papież opuścił Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Odjeżdżając pozdrawiał z papamobile wiernych. Benedykt XVI pojechał do Pałacu Arcybiskupów Krakowskich, gdzie zaplanowano kilkugodzinny odpoczynek. Po południu Ojciec Święty nawiedzi Katedrę na Wawelu, a potem spotka się z młodymi na krakowskich Błoniach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:43, 30 Maj 2006    Temat postu:

Benedykt XVI modlił się w Katedrze na Wawelu

Benedykt XVI odwiedził Katedrę na Wawelu. Przy wejściu powitała go kilkunastoosobowa Kapituła Katedralna z bp. Janem Szkodoniem na czele
Papieżowi na powitanie na Wawelu skoczne góralskie melodie zagrała orkiestra Straży Granicznej.
Benedykt XVI modlił się przy konfesji św. Stanisława nazywanej także "Ołtarzem Ojczyzny".
Na ołtarzu wystawione były relikwie m.in. św. Stanisława biskupa, św. Jadwigi, bł. Wincentego Kadłubka, a także kopia włóczni św. Maurycego, którą cesarz niemiecki Otton III wręczył Bolesławowi Chrobremu.
Papież chwilę modlił się w ciszy.
Joseph Ratzinger był w katedrze wawelskiej trzy razy, m.in. w 2003 r., gdy prowadził majową procesję ku czci św. Stanisława na Skałkę.
Konfesję św. Stanisława biskupa - czyli grobowiec ze szczątkami męczennika - uznaje się za miejsce święte dla każdego Polaka. Polscy władcy właśnie tu rzucali chorągwie zdobyte po zwycięstwie nad Krzyżakami i Turkami. Tu także prosili Boga o pokój i dobrobyt dla Ojczyzny.
Dla Jana Pawła II wawelska katedra była miejscem szczególnym. Papież Polak odwiedzał ją podczas każdej wizyty w Krakowie. Był tu siedem razy.
W katedrze, w krypcie św. Leonarda, po otrzymaniu święceń kapłańskich, ksiądz Karol Wojtyła odprawił 2 listopada 1946 r. mszę prymicyjną. 28 września 1958 r. w prezbiterium katedry odbyła się konsekracja biskupia księdza Wojtyły, a 9 lipca 1967 roku - ingres kardynalski metropolity krakowskiego.
Do dziś w katedrze w pobliżu wejścia do zakrystii stoi konfesjonał, w którym Karol Wojtyła spowiadał się 1 września 1939 r., tuż po otrzymaniu informacji o wybuchu wojny.
Benedykt XVI wpisał się do księgi pamiątkowej Katedry Wawelskiej, wyłożonej w prezbiterium świątyni. Następnie papież modlił się przed relikwiami św. Jadwigi, królowej Polski.
Wcześniej papież przywitał się z osobami na co dzień pracującymi w Katedrze.
Przed wyjściem z Katedry papież otrzymał od proboszcza Katedry album o Wawelu. Wręczono mu też ciupagę i góralski kapelusz, który na chwilę włożył na głowę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:44, 30 Maj 2006    Temat postu:




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:48, 30 Maj 2006    Temat postu:

DZIEDZICTWO Na łące w środku miasta
Błonia krakowskiego papieża
Krakowskie Błonia - miejsce, jakiego próżno szukać gdzie indziej. Są świadkiem polskiej historii

Czterdzieści osiem hektarów łąki w centrum miasta! widziały rewię wojsk Księstwa Warszawskiego, a po ponad stu latach wielkie popisy kawalerii w 1933 roku, w 250. rocznicę odsieczy wiedeńskiej. Tu odbyły się uroczystości 500-lecia bitwy pod Grunwaldem, tu przysięgę składali legioniści Józefa Piłsudskiego.
Ale Błonia to także świetny teren dla spacerów, koncertów, widowisk plenerowych, zawodów sportowych, lotów balonem.
I przede wszystkim: Błonia są miejscem kolejnych spotkań z Janem Pawłem II.


W październiku 1997 roku, w 19. rocznicę pontyfikatu krakowskiego papieża, ustawiono na Błoniach 26-tonowy granitowy kamień, przywieziony z Tatr. Do kamienia przytwierdzono odlany w brązie herb papieski i napis: „Ty jesteś skała "
W czerwcu 1979 roku wszystko było nowe i zaskakujące. Po raz pierwszy zbudowano wtedy ołtarz na Błoniach, drewniane belki sektorów. Do dziś krakowianie pamiętają słowa Ojca Świętego o bierzmowaniu dziejów i niezwykłe uczucie wspólnoty, dumy z polskiego papieża i wzajemnej życzliwości.

Gorąco witał Kraków papieża w 1983 roku. Nad Błoniami rozwinął się las transparentów "Solidarności". Ludzie po raz pierwszy od stanu wojennego poczuli się tu wolni. W 1987 roku, gdy odbywało się kolejne spotkanie z Janem Pawłem II, nielegalna "Solidarność" znów pojawiła się na Błoniach. Tym razem było trudniej, bo władze po doświadczeniach 1983 roku zakazały, pod pretekstem bezpieczeństwa papieża, wnoszenia do sektorów wszelkich drążków i innych długich przedmiotów, na których można by zawiesić transparent. Ale i ten zakaz udawało się ominąć. Na obrzeżach Błoń doszło do esbeckiej prowokacji. Po zakończeniu spotkania z Ojcem Świętym, w kierunku formującego się niezależnego pochodu jacyś cywile rzucali petardy.

Potem było radosne, całkiem wolne spotkanie w czerwcu 1997 roku, gdy Jan Paweł II kanonizował królową Jadwigę. A w październiku tego samego roku w 19. rocznicę pontyfikatu krakowskiego papieża, ustawiono na Błoniach 26-tonowy granitowy kamień, przywieziony z Tatr. Do kamienia przytwierdzono odlany w brązie herb papieski i napis: "Ty jesteś skała", nawiązujący do słów Chrystusa "Ty jesteś Piotr, czyli skała, i na tej skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą" (Ewangelia wg św. Mateusza, rozdz. XVI).

Był też rok 1999, gdy półtora miliona wiernych zamarło na wieść, że nie zobaczą na Błoniach Jana Pawła II, który z powodu choroby musiał pozostać w swej rezydencji. W zastępstwie Ojca Świętego mszę inaugurującą obchody tysiąclecia diecezji krakowskiej odprawił kardynał Angelo Sodano, a homilię papieską odczytał kardynał Franciszek Macharski. Ludzie stali w strugach deszczu. Milczący i zatroskani, patrzyli na pusty papieski fotel. Pełni niepewności o zdrowie Ojca Świętego, modląc się w jego intencji. Nagle wszystko zmieniło się po komunii świętej. Niebo przestało płakać deszczem, a młodzież machając chustkami i chorągiewkami skandowała "Ojcze Święty - pozdrawiamy!". Dawna atmosfera powróciła na dobre, gdy kardynał Macharski, przekazując od papieża końcowe pozdrowienia, powiedział, że Ojciec Święty "słucha nas w tej chwili".

Podczas ostatniej wizyty Jana Pawła II w 2002 roku padł rekord: na papieską mszę przyszło dwa i pół miliona ludzi. Nie mogli się pomieścić na wielkiej łące, wypełnili po brzegi okoliczne aleje i ulice.

Po śmierci krakowskiego papieża Błonia przez kilka dni płonęły tysiącami świec. Ludzie esemesami skrzykiwali się na wielkie spotkanie wokół papieskiej skały. 7 kwietnia przyszli tu z Rynku Głównego w potężnym białym marszu wdzięczności. W wieczornej mszy i koncercie uczestniczyło 1,2 mln osób. W dniu pogrzebu papieża na Błonia przyszło rano ok. 800 tys. osób, żeby w modlitewnym czuwaniu czekać na transmisję (na telebimach) uroczystości pogrzebowych z Watykanu. Wieczorem odbył się koncert pożegnalny.

Teraz Błonia czekają na Benedykta XVI. Będzie na nich dwa razy: w sobotę wieczorem spotka się z młodzieżą, a w niedzielę rano odprawi mszę świętą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:52, 30 Maj 2006    Temat postu:

Papież: Nie lękajcie się postawić na Chrystusa!
Nie lękajcie się postawić na Chrystusa! Nie lękajcie się budować waszego życia w Kościele i z Kościołem! - apelował papież Benedykt XVI do młodzieży zgromadzonej na krakowskich Błoniach. Początek i ostatnie zdania przemówienia wygłosił po polsku.


700 tys. pielgrzymów zebrarało się na krakowskich Błoniach podczas spotkania z Benedyktem XVI. Papież powiedział m.in. "Być mądrym to wiedzieć, że trwałość domu zależy od wyboru fundamentu. Nie lękajcie się być mądrzy, to znaczy nie lękajcie się budować na skale
Mottem spotkania, w którym wzięło udział ok. pół miliona osób, były słowa wypowiedziane przez Jezusa do św. Piotra: "Tu es Petrus - Ty jesteś skała".
"Dziękuję Bogu za to, że spotykam się z waszą nadzwyczajną serdecznością. Wiemy, że &raquo;gdzie dwaj albo trzej są zgromadzeni w imię Jezusa, tam On jest pośród nich&laquo;. A Was jest tutaj więcej. Dziękuję za to każdemu i każdej z was" - powiedział papież, witając młodzież. Podkreślił, że Jezus staje dzisiaj "wśród młodzieży polskiej ziemi, by mówić o domu, który nigdy nie runie, bo jest utwierdzony na skale".

"Nie lękajcie się budować waszego życia w Kościele i z Kościołem! Bądźcie dumni z miłości do Piotra i do Kościoła, który został mu powierzony! Nie dajcie się zwieść tym, którzy chcą przeciwstawić Chrystusa Kościołowi! Jedna jest skała, na której warto budować dom. Tą skałą jest Chrystus!" - powiedział Benedykt XVI.

Podkreślił, że wszystko warto oprzeć na skale, którą jest "ten, do którego Chrystus rzekł: &raquo;Ty jesteś Piotr, czyli Skała, i na tej Skale zbuduję kościół mój&laquo;"."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:57, 30 Maj 2006    Temat postu:


"Nie lękajcie się być mądrzy, to znaczy nie lękajcie się budować na skale".
Wy, młodzi, poznaliście dobrze Piotra naszych czasów. Dlatego nie zapomnijcie, że ani ten Piotr, który przygląda się naszemu spotkaniu z okna Boga Ojca, ani ten, który teraz stoi przez wami, ani żaden następny nigdy nie wystąpi przeciwko budowaniu trwałego domu na skale. Co więcej, sercem i obiema rękami będzie wam pomagał budować życie na Chrystusie i z Chrystusem" - powiedział papież.

Benedykt XVI mówił też o tęsknocie za szczęściem. "W sercu każdego człowieka jest pragnienie domu, w którym miłość będzie chlebem powszednim, przebaczenie koniecznością zrozumienia, a prawda źródłem, z którego wypływa pokój serca" - powiedział.

"To tęsknota za domem, który napełnia dumą, którego nie trzeba będzie się wstydzić i którego zgliszczy nigdy nie trzeba będzie opłakiwać. To pragnienie jest niczym innym, jak tęsknotą za życiem pełnym, szczęśliwym, udanym" - tłumaczył papież.


"Być mądrym to wiedzieć, że trwałość domu zależy od wyboru fundamentu. Nie lękajcie się być mądrzy, to znaczy nie lękajcie się budować na skale".
Bóg Stwórca - mówił Ojciec Święty - dając młodemu sercu ogromną tęsknotę za szczęściem, nie opuszcza go w mozolnym budowaniu domu, któremu na imię życie. "Nie lękajcie się tej tęsknoty, nie uciekajcie od niej" - wzywał.

Papież przywołał fragment z ewangelii św. Mateusza: "Każdego więc, kto tych słów moich słucha, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale". "Co to znaczy budować na skale? Budować na skale to przede wszystkim budować na Chrystusie i z Chrystusem" - mówił Benedykt XVI.

Jak wyjaśnił, budować na Chrystusie i z Chrystusem, to "budować z Kimś, kto stale pochyla się nad zranionym ludzkim sercem i mówi: &raquo;Ja ciebie nie potępiam, idź i odtąd już nie grzesz&laquo;(...), kto z wysokości Krzyża wyciąga ramiona i powtarza przez całą wieczność: &raquo;Życie moje oddaję za ciebie, bo cię kocham człowieku&laquo;".

"Nie lękajcie się postawić na Chrystusa! Tęsknijcie za Chrystusem jako za fundamentem życia! Rozpalajcie w sobie pragnienie tworzenia waszego życia z Nim i dla Niego! - wzywał Ojciec Święty.

Jezus - mówił dalej papież - "niejednokrotnie jest ignorowany, jest wyśmiewany, jest ogłaszany królem przeszłości, ale nie teraźniejszości, a tym bardziej nie jutra, jest spychany do lamusa spraw i osób, o których nie powinno się mówić na głos i w obecności innych".

Jak podkreślił Benedykt XVI, budować na skale, to znaczy, że trzeba również mieć świadomość, iż mogą pojawić się przeciwności. "Chrystus nie obiecuje, że na budowany dom nie spadnie ulewny deszcz, nie obiecuje, że wzburzona fala ominie to, co nam najdroższe, nie obiecuje, że gwałtowne wichry oszczędzą to, co budowaliśmy nieraz kosztem wielkich wyrzeczeń" - powiedział papież.
Podkreślił, że budować na skale, to znaczy budować mądrze. "Jezus nie bez powodu porównuje tych, co słuchają Jego słów i stosują je we praktyce do człowieka mądrego, który zbudował dom na skale. Głupotą jest budować na takim gruncie, który nie daje pewności przetrwania w najtrudniejszych chwilach. Kto wie, może i łatwiej postawić swoje życie na ruchomych piaskach własnej wizji świata, może łatwiej budować bez Jezusowego słowa, a czasem i wbrew temu słowu. Ale kto tak buduje, nie jest roztropny, bo wmawia sobie i innym, że żadna burza nie rozpęta się w jego życiu i w jego dom nie uderzą żadne fale" - powiedział.

"Być mądrym to wiedzieć, że trwałość domu zależy od wyboru fundamentu. Nie lękajcie się być mądrzy, to znaczy nie lękajcie się budować na skale" - wzywał papież.

Jak wyjaśnił, Chrystus rozumie nie tylko tęsknotę człowieka za trwałym domem, ale jest w pełni świadomy wszystkiego, co może zburzyć trwałe szczęście człowieka. "Budować na skale, znaczy liczyć na świadomość, że w trudnych chwilach można zaufać pewnej mocy" - dodał. Ojciec Święty podkreślił też znaczenie nadziei. "Jezus mówi, że choć rozszalały się żywioły, &raquo;dom nie runął, bo na skale był utwierdzony&laquo;" - mówił.

"Drodzy młodzi Przyjaciele, lęk przed porażką może czasami zniweczyć nawet najpiękniejsze marzenia. Może sparaliżować wolę i odebrać wiarę, że istnieje dom zbudowany na skale. Może skłonić do uwierzenia, że tęsknota za domem, to tylko młodzieńcze pragnienie, a nie projekt na życie. Odpowiedzcie na ten lęk razem z Jezusem: &raquo;Nie runie dom, gdy na skale będzie utwierdzony&laquo;!" - podkreślił papież.

"Bądźcie świadkami nadziei. Tej nadziei, która nie boi się budować domu swojego życia, bo dobrze wie, ze może liczyć na fundament, który nie zawiedzie nigdy: Jezusa Chrystusa, naszego Pana" - powiedział po polsku Benedykt XVI, kończąc swoje przemówienie.

Młodzież wielokrotnie przerywała oklaskami przemówienie papieża, a po jego zakończeniu odśpiewała Benedyktowi XVI "Sto lat".



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 8:00, 30 Maj 2006    Temat postu:

"Ogień miłosierdzia" od papieża
Płomień "ognia miłosierdzia" przekazał młodym zebranym na Błoniach papież Benedykt XVI. Zgromadzeni odpalali - jedna osoba od drugiej - świece, które ze sobą przynieśli


Benedykt XVI otrzymał księgę zawierającą deklaracje ponad 21 tysięcy młodych ludzi, zatytułowaną "Nie biorę narkotyków".
Wpisy do księgi, która jest darem i zobowiązaniem złożonym papieżowi, zbierano od kilku tygodni, także w internecie.
Krakowski duszpasterz akademicki ks. Piotr Iwanek powiedział, że księga została oprawiona w białą skórę, a na jej okładce jest logo pielgrzymki. Wpisy napływały do ostatniej chwili - w czwartek wieczorem było ich ponad 21 tysięcy.
Na pierwszej stronie księgi młodzi przywołują słowa papieża, który w orędziu na XXI Światowy Dzień Młodzieży pisał, że "należy bezzwłocznie wyzwolić wolność". To także - mówi ks. Iwanek - nawiązanie do motywu skały-opoki, którą jest Chrystus. "Młodzi chcą deklarować, że wyzwolili wolność i budują swe życie na tej skale bez narkotyków" - dodał duszpasterz.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ...::SAMOTNI::... Strona Główna -> Wydarzenia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Digital Dementia © 2002 Christina Richards, phpBB 2 Version by phpBB2.de
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
 
Regulamin