Przyjażń

natalia

"Słowa skreślone na listku białej róży"

Na listku białej róży
Skreślam tych kilka słów
Poczytaj w chwilach nostalgii
A w sercu uśmiech obudzisz znów...

Na listku białej róży
Skreślam...że pamiętam człowieka....
A może Anioła?
Który mnie w snach...z Raju wołał!
Z którym poranki przy kawie spędzałam
Erudycją pisaną białym skrzydłem Anioła..zachwycałam.

Na listku białej róży
Najcenniejszą cząstkę mojej duszy przesyłam CI!
I dziękuję za Nasze podróże...
Za wszystkie niepowtarzalne dni...
Gdy na Twą drogę wiatr nostalgię czasem przywieje,
Ta cząstka mojej duszy zawsze cię ogrzeje...
Lecz gdy świat ziemski opuścimy....
To się do Ciebie zgłoszę
I o zwrot cząstki duszy..poproszę....

natalia

Żywe kartki z pamiętnika

Twoja postać...ukryta
Pośród białych kartek pamiętnika.
Postać żywego płomienia...
Która iskrą ogień rozpala,
Rozkosznie kształty zmienia.

Twoja postać...
Z sercem bijącym nutkami poezji,
Rytmem polnych kwiatów, roży, uśmiechniętej frezji...
Postać-Podarunek! dla błądzącej duszy ratunek...!!!
Na żywej kartce w pamiętniku
Pieszczony zmysłowością słodkiego dotyku.

Twoja postać...
Wielobarwna, zjawiskowa!
Odradzająca się wciąż od nowa...
Postać tańcząca w deszczu,
Otoczona pragnieniami,
Uwodzona kuszącymi, deszczowymi kropelkami.

Na białych kartkach,
Pośród rozkwitu dni szczęśliwych,
Jesteś wśrod chwil...na zawsze ...żywych...

natalia

Dwa serca

Ty jesteś mym Aniołem,
Kojącym ból polnym ziołem.
Me serce bardzo kocha Cię,
Więc ponownie nie złam je…

Mów tylko do mnie ,,Kochanie”,
Mów cichutko, mów najczulej.
Twe czułe słowa miłym graniem.
Nigdy nie przejmuj się w ogóle…

Mów prosto do mego ucha.
Nikt tego nigdy nie usłyszy.
Twe Kochanie Cię wysłucha
I serduszko lekko zadyszy…

Ostatni raz delikatnie zabije,
Potem zamilknie na długie lata.
W Tobie, Aniołku, się skryje
I z Twoim sercem się zbrata…

Długo, długo będą sobie żyły
Dwa serduszka nieszczęśliwe,
Jak na morzu dwie lodowe bryły.
Pod tym lodem dla siebie ckliwe…

Potem razem pójdą na morza dno.
Nigdy dla siebie już nie zabiją.
Choć przyjąć to jest mi trudno,
Nawet teraz, nawet cicho, nie biją

natalia

Zostań na wieki

Jesteś w moim śnie.
Jesteś, ale nie dla mnie.
Jesteś, ciągle obok gdzieś…
Nie ważne gdzie,
Ja zabiorę Cię wszędzie
Na serca mego dnie.
Czuję Twą obecność.
Chciałabym zachować Cię na wieczność,
Ukryć przed problemami i smutkami,
Ale nie chcę, by inni zostali sami,
Bo nikt nie chce być sam.
Pokażę Ci wielki świat,
Ukryję nas właśnie tam,
Gdzie nie dosięgnie nas śmierć,
A Ty daj mi Twego serca, chociaż ćwierć…
Pewnie mnie nie pokochasz nigdy już,
Ale nie pozwól, by moją miłość pokrył kurz.
Proszę, choć trochę się rozchmurz,
I niech Twój blask na mnie spocznie,
Niech zabierze ode mnie noża ostrze,
I otrze moje zły codzienne,
Bo hektolitry przelewam ich rocznie,
I niech wymaże przeraźliwe obrazy senne,
Bo w snach uciekasz ode mnie…
Bądź moją nareszcie,
A ja Ci oddam miłości podwójnie w reszcie.
Bądź nie tylko w snach, ale i na jawie,
I oceniaj me chęci trafnie.
Bądź ciągle przy mnie.
Nie ukrywaj się, nie uciekaj,
Lecz małą chwilę na mnie poczekaj.
Niech zobaczę Cię, gdy otworzy się senna powieka…
Nie przekraczaj beze mnie wieczności rzeki...
Poczekaj…
Bądź moją przyjaciółką na wieki

natalia

Czy warto?

Czy warto było dla chwili szczęścia
Narażać się na złamanie serca?
Czy warto było przyjaźń poznać,
Tylko dla jednej chwili szczęścia?
Czy warto było słowem się odezwać
Dla małej chwili szczęście duszy,
Gdy wszystko, co piękne się kruszy?
Warto było myślą o niej się odratować
By teraz tego wszystkiego żałować?

Odpowiedzi jeszcze nie znam.
Kto mi wreszcie ją powie?
Pewnie wkrótce los mi odpowie,
Wskaże prawidłową odpowiedź.

natalia

Od serca dla przyjaciółki

Dam Ci serce,
Dam Ci kwiaty,
Dam w sercu miejsce
I przełamię do Twego serca kraty…

Zabiorę Cię wszędzie,
W nieznane nikomu miejsce.
I żadny kochanek Cię nie znajdzie,
Bo z każdym dniem kocham Cię bardziej…

Cudowna z Ciebie dziewczyna.
Na zawsze Cię w sercu zatrzymam.
Kochać będę szczerze
I nikt mi Cię nie zabierze…

Jak wariatka się zachowuję,
Bo o tobie myślę.
Los twardo kuję
I chce byś była bliżej.

Brakuje mi Ciebie na każdym kroku,
Coraz bardziej, im bliżej do zmroku,
A nocą śnię, że jesteś
Gotowa by mnie wesprzeć.

I ja chcę Tobie pomagać,
Tak jak Ty mi,
Wrogów Twych batem smagać
I umilać każdą z chwil…

To jest wiersz od serca,
Więc go w sercu zapamiętaj

natalia

Jesteś i bądź

Los mi Cię zesłał,
Za to jestem wdzięczna.
Stanęłaś na mojej drodze,
By skutecznie pomóc mi,
Pomóc pokonać przeszkodę.
Co dzień dajesz mi radość.
Czuję do Ciebie słabość.
Jesteś darem mego losu.
Bez Ciebie nie wytrzymam ciosu
I nie ścierpię kolejnej krzywdy.
Jesteś wątkiem pozytywnym.
I choć nie zasługuję na Ciebie,
To proszę, nie zostawiaj mnie.
Bądź mą gwiazdą na ciemnym niebie.
Gwiazdeczką najjaśniejszą
I muzą najwdzięczniejszą.
Bądź mym głębokim natchnieniem,
Serca mego uwielbieniem,
Cichym w nocy westchnieniem,
Ale nigdy nie bądź przygnębieniem.

natalia

Czy bez Ciebie, czy z Tobą?
To już dla mnie nie ważne.
Pójdę dalej swoją drogą.
Za drogowskaz wybiorę gwiazdę…
Gdy popatrzy mi w oczy
Promień zachodzącego słońca,
Tak jak kiedyś Ty,
I poczuję uderzenie gorąca,
Pójdę, hen, przed siebie w przyszłość,
Zabiorę ze sobą przyjaciół.
Czując nadal Twoją bliskość,
Nie będę zataczać kół.
Pójdę zdecydowanym krokiem,
Mocno stąpając po ziemi.
Nie dogonisz mnie wzrokiem.
Zniknę w blasku bieli
Gdzieś za horyzontem.
Zniknę…
Za wojny światów frontem.
Zniknę…
Tak jak serca Twego ciepło,
Które dawno za kimś pobiegło,
Jak w Twoim oku iskierka…
Wraz z moim odejściem
Zakończy się nasza gierka…
Uśmiech słońca rano będzie
Witać mnie coraz częściej.

natalia

"Ptak wolności..."

Wzbij się wolny ptaku...
Płyń sklepieniem Nieba...
Tam znajdziesz wszystko, czego CI potrzeba.
A gdy czasem jaskółka na Twym powietrznym szlaku
Koło zatoczy..........
Uśmiechem ją przywitaj!
Patrząc w jej niebieskie oczy...

Omijaj gradowe chmury!!!!!!!!
Nie pozwól by Cię wciągnęły złego świata czarne dziury!
Bądż zawsze kryształowo czystym ptakiem...
Dobrem....zmysłową mądrością..
I poezji ..miłosnym....szlakiem..

natalia

Chcę być...

Chcę być drzewem, które Cię wyslucha,
Gdy świat doskwiera, egzystencja boli,
Gdy w sercu pustka woła głucha...

Chcę być rosą, co blaskiem nieba w oczach się jarzy,
Łzą podobną do perły,
Na Twej rozmarzonej twarzy...

Chcę być ciepłym słowem co Twój uśmiech obudzi,
Lekarstwem, gdy dokucza samotność,
Żrodlaną wodą która oczyści
Gdy Cię "psychiczny dół pobrudzi"

Chce być uczuciem miłości,
Co wiecznie płonie,
Fontanną wiecznej radości
Pieszczącą Twe dłonie...

Gdybym maleńką złotą rybkę miała...
Poprosiłabym o to...
Abym tym wszystkim została....

natalia

Przyjaciel

Każdy chciałby mieć prawdziwego przyjaciela Aby powierzyc mu swe tajemniceŻeby wsparł cie w trudnych momentach Każdy chciałby mieć kogoś takiego przy sobie Gdyby jednak każdemu udało się mieć kogoś takiego świat byłby cudowny A więc niech będzie jak los pozwoli i jeśli komuś należy się prawdziwy i wierny przyjaciel niech go mu opatrzność ześle Wielu uda się zdobyć taką osobe Będzie lojalna ufna Nie bedziesz sie bac powierzyc jej swych tajemnic Taki przyjaciel na całe życie to wielki skarb i trzeba walczyć o niego ze wszystkich sił i za wszelką cenę Bo jeśli go stracisz to będzie dla ciebie WIELKI CIOS W SAMO SERCE

natalia

Przyjaciel

Jest taki ktoś
Kto umie pocieszyć,
Wesprzeć w trudnych chwilach,
A nawet rozśmieszyć.

Znam taka osobę
Choć tylko kilka lat,
Ona jest niczym
Pierwszy wiosenny kwiat.

Nie zgadniesz o kim mówię.
Ta osoba ma coś w sobie,
Czego nie można opisać,
A mowa tu o Tobie.

natalia

"Do Przyjaciela słów kilka..."

Gdy bedziesz w złym nastroju, a w twym oku zabłyśnie łza
pamiętaj że nie jesteś sam, obok zawsze będę ja.

Wiedz jednak, że życie nie zawsze jest cudne, więc o jedno Cię prosić chcę, czy bedzie Ci dobrze czy źle przyrzeknij, że nigdy nie zapomnisz mnie.

Wiem, że wiatr poniesie te słowa w krainę marzeń i snów, zapomnisz o mnie i tych słowach, bedziesz miał wiele innych dróg.

Czy pogodzę się z tym? To nie lada trwoga, lecz cóż, tak jest mi pisane. Taka jest bowiem człowieka dola, taka była - Twoja wola.

Gdy już pójdziesz swoją drogą, nie zapomnij co zwą cnotą, bym nie myślał, że głupota otworzyła Tobie wrota,

Zapamiętaj także miły by pieniądze Ci nie śniły, by nie były najważniejsze, byś nie krzyczał - Ja chcę jeszcze!

Miej też na uwadze to, co tak długo budowałeś. Tą budowlą mój kolego jest na przykłd zaufanie.

Ono jest jak te dwie wieże "In the New York Centre" - jedno, głupie, puste słowo i już nie ma WTC.

Więc, gdy już będziesz samotny spójrz na te gwiazdy na niebie. Wnet powrócą cudowne wspomnienia i opuści Cię wszelkie zwiątpienie...

bo wiedz, że gdzieś tam - we Wszechświecie jest ktoś, kto zawszę był Twoim PRZYJACIELEM.