Forum ...::SAMOTNI::... Strona Główna
Cos dla duszy i dla serca
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ...::SAMOTNI::... Strona Główna -> Dział Natalki (Poezje)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 13:01, 25 Sie 2006    Temat postu:

Helena Oshiro

Dziękuję

Dziękuję za Twój uśmiech,
otwarte okno Twego istnienia.
Dziękuję za Twoje spojrzenie,
zwierciadło Twej uczciwości.
Dziękuję za Twoje łzy,
które są znakiem,
że dzielisz radość lub smutek.
Dziękuję za Twoją rękę
zawsze wyciągniętą,
aby dać lub otrzymać.
Dziękuję za Twoje objęcie,
które jest szczerą gościną
Twojego serca.
Dziękuję za Twoje słowo,
wyraz tego, co kochasz
i w czym pokładasz nadzieję.
Dziękuję, że jesteś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 13:02, 25 Sie 2006    Temat postu:

Złudzenie...

Chyba...nigdy Cię nie poznałam...teraz już nigdy nie poznam...Nawet...już nie chcę...Teraz jest mi to obojętne...


Gdzieś w środku...
Gdzieś w czasie snu...
Ciągle w czasie dnia...
Często w blasku księżyca...
Byłaś blisko...szukałaś mnie...
Teraz...oddalasz się ode mnie...
Moja obecność...nic nie znaczy...
Coś zrobiłam?Szukam,pragnę prawdy...
Powiedz w prost...nie uciekaj wzrokiem...
W nocnej ciszy...sama księżyca poszukam...
Do niego zwrócę me myśli,mą twarz...
Nie zobaczysz nigdy łez...
To nie sprawi spustoszenia moc...
Skoro tak jest lepiej dla Ciebie?Skoro tę wybrałaś noc?
Nie było przyjaźni...nie było nic...
Wcześniej były złudzenia...
Teraz...pozostaną wspomnienia...


Chciałam...starałam się...Wciąż zadaję pytanie: Dlaczego?...Przepraszam...

Autor: Monikosik


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 11:33, 17 Wrz 2006    Temat postu:

Jest już za późno,
nie jest za późno

Edward Stachura
Jeszcze zdążymy w dżungli ludzkości siebie odnaleźć,
Tęskność zawrotna przybliża nas.
Zbiegną się wreszcie tory sieroce naszych dwu planet,
Cudnie spokrewnią się ciała nam.

Jest już za późno!
Nie jest za późno!
Jest już za późno!
Nie jest za późno!

Jeszcze zdążymy tanio wynająć małą mansardę
Z oknem na rzekę lub też na park,
Z łożem szerokim, piecem wysokim, ściennym zegarem,
Schodzić będziemy codziennie w świat.

Jest już za późno!
Nie jest za późno!
Jest już za późno!
Nie jest za późno!

Jeszcze zdążymy naszą miłością siebie zachwycić,
Siebie zachwycić i wszystko w krąg.
Wojna to będzie straszna, bo Bóg nas będzie chciał zniszczyć,
Lecz nam się uda zachwycić go.

Już jest za późno!
Nie jest za późno!
Nie jest za późno!
Nie jest za późno!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 8:17, 16 Paź 2006    Temat postu:

Nocą umówioną, nocą ociemniałą
Przyszło do mnie ciszkiem to przychętne ciało.
Przyszło potajemnie - w cudnej bezżałobie -
Było mu na imię tak samo, jak Tobie...
Zajrzało po drodze w przyszłość i zwierciadło -
Na pościeli zimnej obok się pokładło -
Dla mnie się pokładło, bym je mógł całować
I znużyć - i zużyć - i nie pożałować !
Lgneło mi do piersi - ofiarnie pachnące,
Domyślnie bezwstydnie i - posłuszniejące...
W ciemnościach - w radościach - na granicy łkania
Mdlało od nadmiaru niedoumierania.
I nic w nim nie było, prócz czaru i grzechu,
Prócz bezwiędnej woni - więdnego pośpiechu -
I prócz tego dreszczu, co ginie w krwi szumie -
I bez niego ciało - ciała nie rozumie.


Boleslaw Lesmian


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 8:19, 16 Paź 2006    Temat postu:

Nie rozlacza nas pozegnania:
wracamy do siebie zawsze.
Madre sa nasze serca
i od mysli stokroc laskawsze.

Przejechalismy lekkomyslnie
jeszcze jedna szczescia stacje.
Bylam winna?
Gniewasz sie na mnie?
Oboje mielismy racje.

Gdy sie kocha
wszystko jest prawda.
Nawet klamstwo w prawde sie zmienia.
Ginie przepada zal
od jednego uscisnienia.

Lecz nie mozna bladzic na wichrze
by tej prawdy slowa uslyszec.
Skryc sie trzeba w domu wieczorem
i we dwoje wtulic w cieplo i cisze.


J B


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 8:20, 16 Paź 2006    Temat postu:

Mówisz
slowa nie wyraza
Patrze na ciebie
ze smutkiem
Ja znam slowa
które jak atropina
rozszerzaja zrenice
i zmieniaja kolor swiata
Po nich
nie mozna juz odejsc
Czy moge dac ci siebie
jezeli nie umiesz powiedziec
co czujesz
kiedy oddaje ci usta
Malgorzata Hillar


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 8:25, 16 Paź 2006    Temat postu:

We snie jestes moja i pierwsza,
we snie jestem pierwszy dla ciebie.
Rozmawiamy o kwiatach i wierszach,
psach na ziemi i ptakach na niebie.
We snie w lasach sa jasne polany
spokój zloty i nieslychany,
pocalunki zielone jak paproc.
Albo jestes egipska królowa
jak miód slodka i madra jak sowa,
a ja jestem przy tobie jak swiatlo.

K.I. Galczynski


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:41, 18 Paź 2006    Temat postu:

Abraham Cowley
Prorok
Mnie chcesz uczyć miłości? Grzeszysz głupstwem sporem:
Jam jest miłości głównym profesorem.
Ucz Żydów handlu, Szkotów przebiegłości,
Ucz lupanary, czym zabawiać gości,
Ucz dworzan, jak schlebianiem dostąpić zaszczytów,
A łgarstwa ucz obytych w świecie jezuitów;
Płomień ucz płonąć, wichurę ucz wiania,
Niezmordowane źródło ucz tryskania,
Ucz ziemię, jak ma trwać pod stopą twardo,
Płeć piękną ucz, jak ranić zmiennością i wzgardą,
Staraj się, może zdziałasz coś; ale, o nieba,
Proszę cię, nie ucz mnie, jak kochać trzeba.

Bożek miłości — jeśli istnieją takowe —
Ode mnie mógłby brać lekcje wciąż nowe;
I chociaż chełpi się, że strzałą przeszył
Każde z serc ludzkich, odkąd Adam zgrzeszył,
Postawię w zakład życie, więcej: moją miłą,
Że go nauczę tego, co mu się nie śniło,
Że jego oczy receptę zobaczą
Na łzy, co mówią, i słowa, co płaczą,
Lub na westchnienia, w których — jak przy zgonie —
Para kochanków dusze z oddechem wyzionie,
Dusze osiadłe w ciałach, lecz z nich uchodzące,
Jak blask i upał czyniony przez Słońce.

To ja jestem Kolumbem miłości; ja, który
Nowych w niej światów dostrzegłem kontury:
Ziem, co przynoszą mi skarby bogatsze
Niż wszystkie lądy, jakie w krąg wypatrzę.
Lecz, tak jak Kolumb, przyszłość przed sobą mam czarną:
To, co odkryłem, nie ja, lecz inni zagarną.
Wiem, wiem, że będę w oczach potomności
Ostatnim wielkim prorokiem miłości,
Lecz, ach, cóż z tego, gdy moja jedyna
Nie chce słyszeć, co głosi ożywcza doktryna?
Tak, czeka mnie proroków dola niełaskawa:
Teraz męczeństwo — w przyszłym życiu sława.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:47, 18 Paź 2006    Temat postu:

Abraham Cowley
Zamiana
Miłość igra w jej oczach, w ich słońcu się grzeje;
Miłość brnie w labirynty jej włosów kuszące;
Miłość wiecznie na ustach jej słodycze sieje
I zbiera żniwo rychłe: całunków tysiące.
Wszystko zewnętrzne jest w niej siedzibą Miłości;
I tylko wnętrze nigdy Jej nie gości.

We wnętrzu zwalcza Miłość trójca wrogów cicha,
To jest: Złośliwość, Niestałość i Pycha.
Tak ziemię z wierzchu zdobią drzewa, kwiaty, zioła,
Wszelkie uroki, widoczne dokoła,
W środku zaś mrok piekielny trwa zamaskowany,
Gdzie żyją potępieńcy i podłe szatany.

Ze mną całkiem przeciwnie sprawa się przedstawia:
We łzawych oczach mieszka Śmierć i Ciemność sroga,
Rozpacz z Bladością w twarzy mojej się objawia
I wrogowie Miłości: Smutek, Żal i Trwoga;
Lecz wewnątrz jak szach perski ze swym dworem gości
Miłość, choć z zewnątrz nie widać Miłości.

O, weź me serce, w którym Miłość tak się spiętrza,
Że jej wystarczy i dla twego wnętrza;
I daj mi serce twoje, a przez tę zamianę
Pełen Miłości i z zewnątrz się stanę.
Mocą zamiany miłość wzajem sobie wyzna
Z zewnętrzną mą Kobietą twój wnętrzny Mężczyzna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:50, 18 Paź 2006    Temat postu:

Do przyjaciela

Mój drogi, czy wiesz,
że najpiękniejszy wiersz
jest o wiele mniej piękny niż średnio przystojna żona?

Ja mówiłem to tobie pierwszemu,
byłem wzruszony,
ona była wzruszona -
czemu?

To była wiosna - a może lato - w Warszawie
i było ślicznie...
Dni mego szczęścia? -
w Oświęcimiu zgubiłem licznik,
no i tak się dławię i krwawię.

Ty (tak zwany "domowy karabin")
dałeś mi kawał serca.
Dziękuję, przyjacielu. Odłożyłem karabin.
I ty. I bić się znowu trzeba.
A droga coraz szersza.

Władysław Broniewski


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:52, 18 Paź 2006    Temat postu:

Przyjaciele

Zajączek jeden młody
Korzystając z swobody,
Pasł się trawką, ziółkami w polu i ogrodzie,
Z każdym w zgodzie.
A że był bardzo grzeczny, rozkoszny i miły,
Bardzo go inne zwierzęta lubiły.
I on też, używając wszystkiego z weselem,
Wszystkich był przyjacielem.
Raz, gdy wyszedł w świtanie i bujał po łące,
Słyszy przerażające
Głosy trąb, psów szczekania, trzask wielki po lesie.
Stanął... Słucha... Dziwuje sie...
A gdy się coraz zbliżał ów hałas, wrzask srogi,
Zając w nogi.
Spojrzy się poza siebie: aż tu psy i strzelce!
Strwożon wielce,
Przecież wypadł na drogę, od psów się oddalił.
Spotkał konia, prosi go, iżby się użalił
"Weź mnie na grzbiet i unieś!" Koń na to: "Nie mogę,
ale od innych pewną będziesz miał załogę"
Jakoż wół się nadarzył. "Ratuj, przyjacielu!"
Wół na to: "Takich jak ja zapewne niewielu
Znajdziesz, ale poczekaj i ukryj się w trawie,
Jałowica mnie czeka, niedługo zabawię.
A tymczasem masz kozła, co ci dopomoże"
Kozieł: "Żal mi cię, niebożę!
Ale ci grzbietu nie dam, twardy, nie dogodzi;
Oto wełniasta owca niedaleko chodzi,
Będzie ci miętko siedzieć" Owca rzecze:
"Ja nie przeczę,
Ale choć uniosę pomiędzy manowce,
Psy dogonią i zjedzą zająca i owcę;
Udaj się do cielęcia, które się tu pasie ".
"Jak ja ciebie mam wziąć na się,
Kiedy starsi nie wzięli?" - cielę na to rzekło
I uciekło.
Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły

Ignacy Krasicki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:35, 19 Paź 2006    Temat postu:

A kiedy nie sposób już płynąć pod prąd
Bułat Okudżawa

Parada wojskowa
Miedziane trąbki, już zagrały,
Popatrzcie - co za marsz wspaniały!
Oddziały tu i tam oddziały -
Miarowo wojsko kroczy...
Tłum śpiewa, wzrok synkowi płonie,
I z dumy serce rośnie żonie...
I ty stań, matko, w naszym gronie,
Czemu odwracasz wzrok?

Będziemy mogli jeszcze pożyć,
Nim palba nas i śmierć zatrwoży,
Więc po co martwić się - a może
Nie przyjdą gorzkie noce?

Dla ciebie dzisiaj ta muzyka,
Gra trębacz, miedź do ust przytyka,
Dygoce warga przy ustniku,
Dygoce tak, dygoce...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:40, 19 Paź 2006    Temat postu:

(Ostatni z mego pokolenia...)
Leopold Staff
Ostatni z mego pokolenia,
Drogich przyjaciół pogrzebałem.
Widziałem, jak się życie zmienia,
I sam jak życie się zmieniałem.

Człowiekiam kochał i przyrodę,
W przyszłość patrzyłem jasnym okiem,
Wielbiłem wolność i swobodę
Zbratany z wiatrem i obłokiem.

Nie wabił mnie spiżowy pomnik,
Rozgłośne trąby, huczne brawa.
Zostanie po mnie pusty pokój
I małomówna, cicha sława.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:41, 19 Paź 2006    Temat postu:

Leopold Staff
Patrz na te chmury, co się kłębią w niebie,
Siostrzyce burz, niepogody!
Ileż w nich wichru, walki, męk, szału,
Pędu, wolności, swobody!

Nie mów o szczęściu, stara złudo!... Szczęście
Nie stwarza nic prócz wspomnienia,
A jedna chwila radości wystarczy
Na długie lata cierpienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:43, 19 Paź 2006    Temat postu:

Abym mógł w Tobie kochać rzeczy, których nie na...
Leopold Staff
Tyran zimowej włości, widzę lód i śnieg,
Bezbrzesz nudy i ciebie, blada miłośnico,
Która ogniem w szał smagasz mojej krwi obiegi,
A masz duszę psa niska i serce próchnicą.

O, móc cię kochać, chociaż podłością twa miłość!...
Rzekł mi gwiaździarz:

Marna chwila... nadejdzie - minie - już się stało
I nie będzie już więcej... Raz pierwszy - ostatni!
O, czemuż słońce jedno jest, śmierci tak mało!
Jedna śmierć twa nie wydrze z nudy i żądz matni...

Wczoraj, nudą trawiony, rękami obiema
Siałem łaskę na grody... Wodzu! Wojska prowadź!
Bym mógł w tej dziewce kochać rzeczy, których nie ma
Daję-ć pierścień... Sto miast mi dzisiaj wymordować!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ...::SAMOTNI::... Strona Główna -> Dział Natalki (Poezje) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Digital Dementia © 2002 Christina Richards, phpBB 2 Version by phpBB2.de
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
 
Regulamin