Forum ...::SAMOTNI::... Strona Główna
COPA AMERICA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ...::SAMOTNI::... Strona Główna -> SPORT
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aszunia
Administrator
<font color=red> <b> Administrator </b>



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec Sw.

PostWysłany: Wto 1:23, 10 Lip 2007    Temat postu:

Reprezentacja Meksyku rozgromiła 6:0 Paragwaj i wywalczyła awans do półfinału Copa America. Paragwajczycy byli zmuszeni do gry przez niemal całe spotkanie w dziesiątkę po tym jak czerwoną kartką w pierwszych minutach ukarany został ich bramkarz.


Kluczowy moment spotkania miał miejsce już w 3. minucie, kiedy to w pole karne paragwajskiego zespołu wpadł Nery Castillo i został sfaulowany przez bramkarza Aldo Bobadillę. Sędzia zdecydował się pokazać mu czerwoną kartkę i podyktować rzut karny dla Meksyku. Trzeciego golkipera Paragwaju Joela Zayasa pokonał sam poszkodowany.

W 27. minucie wynik meczu na 2:0 podwyższył Torrado, który po podaniu Juana Carlosa Cacho mocnym uderzeniem pod poprzeczkę wykończył kontratak swojego zespołu. Osiem minut później po raz drugi na listę strzelców wpisał się Castillo. Meksykański napastnik otrzymał piłkę na 15 metrze i precyzyjnym strzałem w długi róg po raz trzeci zmusił do kapitulacji paragwajskiego bramkarza.

Na kolejną bramkę trzeba było czekać do 79. minuty. Wówczas do siatki strzałem z dystansu trafił Fernando Arce. Nie był to jednak koniec strzeleckich popisów Meksykanów. W 86. minucie piątego gola zdobył Cuauhtemoc Blanco, który wykorzystał rzut karny, a w doliczonym czasie gry wynik meczu strzałem z najbliższej odległości ustalił Omar Bravo.

Meksyk - Paragwaj 6:0 (3:0)
1:0 Castillo (karny) 5 min.
2:0 Torrado 27 min.
3:0 Castillo 39 min.
4:0 Arce 79 min.
5:0 Blano (karny) 86 min.
6:0 Bravo 90+1 min.

Żółte kartki: Magallon - Barreto
Czerwona kartka: Bobadilla (3)
Sędziował: Sergio Pezzota (Argentyna)
Widzów: 50 tys.

Meksyk: Oswaldo Sánchez - Israel Castro, Rafael Márquez, Jhonny Magallón, Fausto Pinto - Gerardo Torrado, Andrés Guardado, Fernando Arce (80 Cuauhtémoc Blanco), Jaime Correa - Nery Castillo (54 Adolfo Bautista), Juan Carlos Cacho (65 Omar Bravo)

Paragwaj: Aldo Bobadilla - Darío Verón (46 Enrique Vera), Julio Cáceres, Paulo Da Silva - Carlos Bonet, Edgar Barreto, Cristian Riveros, Jonathan Santana (4 Joel Zayas), Claudio Morel Rodríguez - Oscar Cardozo (67 Salvador Caba&ntilde;as), Roque Santa Cruz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aszunia
Administrator
<font color=red> <b> Administrator </b>



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec Sw.

PostWysłany: Wto 1:25, 10 Lip 2007    Temat postu:

Reprezentacja Argentyny uzupełniła stawkę półfinalistów Copa America. W ćwierćfinałowym spotkaniu podopieczni Alfio Basile rozgromiła ekipę Peru aplikując jej cztery bramki. W walce o finał Argentyna zmierzy się z Meksykiem.


W pierwszej połowie kibice oglądali dość wyrównane spotkanie. Jako pierwsi okazję stworzyli sobie Peruwiańczycy, jednak błędu Gabriela Heinze nie potrafił wykorzystać Paulo Guerrero. To właśnie on był najbardziej aktywnym zawodnikiem drużyny prowadzonej przez Julio Cesara Uribe. O dużym szczęściu może mówić Ayala, który w 15. minucie faulował wychodzącego na czystą pozycję Guerrero. Brazylijski sędzia zdecydował się jednak ukarać argentyńskieg stopera tylko żółtą kartką.

W 18. minucie bliski zdobycia bramki dla Argentyny był Leo Messi. Ostatecznie niebezpieczeństwo zażegnał jednak defensywa Peru. W przerwie meczu szkoleniowiec Argentyńczyków zdecydował się na przeprowadzenie pierwszej zmiany, wpuszczając w miejsce Diego Milito Carlosa Teveza.

Druga połowa doskonale rozpoczęła się dla Argentyny, która już dwie minuty po wznowieniu gry objęła prowadzenie. Celnym uderzeniem w róg bramki popisał się Juan Roman Riquelme. W 61. minucie było już 2:0. Po podaniu Riquelme swojego pierwszego gola w turnieju zdobył Leo Messi.

W 75. minucie wynik meczu podwyższył także Javier Mascherano. Nie było to jednak koniec bramek w tym spotkaniu. W 86. minucie po podaniu Teveza wynik meczu na 4:0 ustalił Riquelme.

Argentyna - Peru 4:0 (0:0)
1:0 Riquelme 47 min.
2:0 Messi 61 min.
3:0 Mascherano 75 min.
4:0 Riquelme 86 min.

Żółte kartki: Ayala - Acasiete, De la Haza
Sędziował: Carlos Simon (Brazylia)
Widzów: 37 tys.

Argentyna: Roberto Abbondanzieri - Javier Zanetti, Roberto Ayala, Gabriel Milito, Gabriel Heinze - Juan Verón (71 Fernando Gago), Javier Mascherano, Esteban Cambiasso (83 Pablo Aimar)- Juan Román Riquelme - Lionel Messi, Diego Milito (46 Carlos Tévez)

Peru: Leao Butrón - Jhon Galliquio, Santiago Acasiete, Miguel Villalta, Edgar Villamarín (64 Israel Zú&ntilde;iga), Walter Vilchez - Juan Carlos Bazalar, Paolo de la Haza, Juan Carlos Mari&ntilde;o (74 Andrés Mendoza) - Claudio Pizarro, Paolo Guerrero (54 Pedro García)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aszunia
Administrator
<font color=red> <b> Administrator </b>



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec Sw.

PostWysłany: Czw 1:34, 12 Lip 2007    Temat postu:

Świetne widowisko stworzyły reprezentacje Brazylii i Urugwaju, które zmierzyły się ze sobą w półfinale Copa America. Ostatecznie z awansu do finału mogli się cieszyć "Canarinhos", którzy jednak dopiero w rzutach karnych pokonali rywali. W regulaminowym czasie gry padł wynik 2:2.


W pierwszych minutach meczu oba zespoły grały bardzo ostrożnie, nie podejmując ryzyka w przeprowadzaniu akcji większą liczbą zawodników. Jednak w 13. minucie na atak zdecydowali się Brazylijczycy. Po akcji prawą stroną i dośrodkowaniu Julio Baptisty, piłkę w polu karnym otrzymał Robinho, ale jego uderzenie zdołał dobić Fabian Carini. Do futbolówki dopadł jednak jeszcze Maicon i spokojnie trafił do siatki wyprowadzając swój zespół na prowadzenie.

Kilka minut później na stadionie w Maracaibo doszło do awarii oświetlenia. W związku z tym prowadzący to spotkanie kolumbijski sędzia był zmuszony je przerwać. Obie drużyny walkę wznowiły dopiero po dwunastu minutach.

W kolejnych minutach do wyrównania starali się doprowadzić do wyrównania. Brazylijskiego bramkarza próbowali zaskoczyć przede wszystkim Recoba oraz Forlan, ale Doni przez długi czas zachowywał czyste konto. Jednak w czwartej minucie doliczonego czasu gry Forlan zdołał doprowadzić do wyrównania, pakując piłkę do bramki po wybiciu jej przez Doniego.

Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się wynikiem remisem, do ataku ponownie zerwali się Brazylijczycy. W siódmej minucie doliczonego czasu gry ponownie wyszli na prowadzenie. Tym razem do bramki strzeżonej przez Cariniego trafił Julio Baptista wykorzystując dobre dośrodkowanie Maicona z rzutu wolnego.

W drugiej części spotkania zadowoleni z prowadzenia Brazylijczycy nie kwapili się do przeprowadzania akcji, natomiast Urugwaj przez długi okres nie mógł znaleźć sposobu na defensywę rywali. Jednak podopiecznym Oscara Tabareza w 70. minucie udało się ponownie doprowadzić do wyrównania. Po dośrodkowaniu Cristiana Rodrigueza, piłkę głową ładnie zgrał Forlan, a Abreu z bliskiej odległości skierował ją do siatki.

W regulaminowym czasie gry kibice nie doczekali się już żadnej bramki i sędzia zarządził konkurs rzutów karnych. Już w pierwszej serii jedenastki nie wykorzystał czołowy urugwajski napastnik Diego Forlan. Kilka chwil później pomylił się jednak także Afonso Alves, który trafił w słupek. Jedenastek nie potrafili również wykorzystać Fernando i Pablo Garcia, jednak decydującego karnego nie wykorzystał kapitan Urugwajczyków Diego Lugano. Dzięki temu awans do finału wywalczyła Brazylia, która w meczu o złote medale zmierzy się z Meksykiem lub Argentyną.

Urugwaj - Brazylia 2:2 (1:2) k. 4:5
0:1 Maicon 13 min.
1:1 Diego Forlan 45+4 min.
2:1 Julio Baptista 45+9 min.
2:2 Sebastian Abreu 70 min.

Rzuty karne:
0:1 Robinho
0:1 Diego Forlan
0:2 Juan
1:2 Andres Scotti
1:3 Gilberto Silva
2:3 Ignacio Gonzalez
2:3 Afonso Alves
3:3 Cristian Rodriguez
3:4 Diego
4:4 Sebastian Abreu
4:4 Fernando
4:4 Pablo Garcia
4:5 Gilberto
4:5 Diego Lugano

Żółte kartki: D.Rodriguez, Scotti, Perez - Gilberto, Fernando, Afonso, Gilberto Silva
Sędziował: Oscar Julian Ruiz (Kolumbia)
Widzów: 42 tys.

Urugwaj: Fabián Carini - Diego Lugano, Andrés Scotti, Darío Rodríguez (46 Ignacio González) - Maximiliano Pereira, Diego Pérez (75 Walter Gargano), Pablo García, Cristian Rodríguez, Jorge Fucile - Diego Forlán, Alvaro Recoba (46 Sebastián Abreu)

Brazylia: Doni - Maicon, Alex, Juan, Gilberto - Mineiro, Gilberto Silva, Josué (73 Fernando), Julio Baptista (73 Diego) - Vágner Love (79 Afonso), Robinho


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aszunia
Administrator
<font color=red> <b> Administrator </b>



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec Sw.

PostWysłany: Czw 1:34, 12 Lip 2007    Temat postu:

Świetne widowisko stworzyły reprezentacje Brazylii i Urugwaju, które zmierzyły się ze sobą w półfinale Copa America. Ostatecznie z awansu do finału mogli się cieszyć "Canarinhos", którzy jednak dopiero w rzutach karnych pokonali rywali. W regulaminowym czasie gry padł wynik 2:2.


W pierwszych minutach meczu oba zespoły grały bardzo ostrożnie, nie podejmując ryzyka w przeprowadzaniu akcji większą liczbą zawodników. Jednak w 13. minucie na atak zdecydowali się Brazylijczycy. Po akcji prawą stroną i dośrodkowaniu Julio Baptisty, piłkę w polu karnym otrzymał Robinho, ale jego uderzenie zdołał dobić Fabian Carini. Do futbolówki dopadł jednak jeszcze Maicon i spokojnie trafił do siatki wyprowadzając swój zespół na prowadzenie.

Kilka minut później na stadionie w Maracaibo doszło do awarii oświetlenia. W związku z tym prowadzący to spotkanie kolumbijski sędzia był zmuszony je przerwać. Obie drużyny walkę wznowiły dopiero po dwunastu minutach.

W kolejnych minutach do wyrównania starali się doprowadzić do wyrównania. Brazylijskiego bramkarza próbowali zaskoczyć przede wszystkim Recoba oraz Forlan, ale Doni przez długi czas zachowywał czyste konto. Jednak w czwartej minucie doliczonego czasu gry Forlan zdołał doprowadzić do wyrównania, pakując piłkę do bramki po wybiciu jej przez Doniego.

Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się wynikiem remisem, do ataku ponownie zerwali się Brazylijczycy. W siódmej minucie doliczonego czasu gry ponownie wyszli na prowadzenie. Tym razem do bramki strzeżonej przez Cariniego trafił Julio Baptista wykorzystując dobre dośrodkowanie Maicona z rzutu wolnego.

W drugiej części spotkania zadowoleni z prowadzenia Brazylijczycy nie kwapili się do przeprowadzania akcji, natomiast Urugwaj przez długi okres nie mógł znaleźć sposobu na defensywę rywali. Jednak podopiecznym Oscara Tabareza w 70. minucie udało się ponownie doprowadzić do wyrównania. Po dośrodkowaniu Cristiana Rodrigueza, piłkę głową ładnie zgrał Forlan, a Abreu z bliskiej odległości skierował ją do siatki.

W regulaminowym czasie gry kibice nie doczekali się już żadnej bramki i sędzia zarządził konkurs rzutów karnych. Już w pierwszej serii jedenastki nie wykorzystał czołowy urugwajski napastnik Diego Forlan. Kilka chwil później pomylił się jednak także Afonso Alves, który trafił w słupek. Jedenastek nie potrafili również wykorzystać Fernando i Pablo Garcia, jednak decydującego karnego nie wykorzystał kapitan Urugwajczyków Diego Lugano. Dzięki temu awans do finału wywalczyła Brazylia, która w meczu o złote medale zmierzy się z Meksykiem lub Argentyną.

Urugwaj - Brazylia 2:2 (1:2) k. 4:5
0:1 Maicon 13 min.
1:1 Diego Forlan 45+4 min.
2:1 Julio Baptista 45+9 min.
2:2 Sebastian Abreu 70 min.

Rzuty karne:
0:1 Robinho
0:1 Diego Forlan
0:2 Juan
1:2 Andres Scotti
1:3 Gilberto Silva
2:3 Ignacio Gonzalez
2:3 Afonso Alves
3:3 Cristian Rodriguez
3:4 Diego
4:4 Sebastian Abreu
4:4 Fernando
4:4 Pablo Garcia
4:5 Gilberto
4:5 Diego Lugano

Żółte kartki: D.Rodriguez, Scotti, Perez - Gilberto, Fernando, Afonso, Gilberto Silva
Sędziował: Oscar Julian Ruiz (Kolumbia)
Widzów: 42 tys.

Urugwaj: Fabián Carini - Diego Lugano, Andrés Scotti, Darío Rodríguez (46 Ignacio González) - Maximiliano Pereira, Diego Pérez (75 Walter Gargano), Pablo García, Cristian Rodríguez, Jorge Fucile - Diego Forlán, Alvaro Recoba (46 Sebastián Abreu)

Brazylia: Doni - Maicon, Alex, Juan, Gilberto - Mineiro, Gilberto Silva, Josué (73 Fernando), Julio Baptista (73 Diego) - Vágner Love (79 Afonso), Robinho


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aszunia
Administrator
<font color=red> <b> Administrator </b>



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec Sw.

PostWysłany: Śro 2:35, 18 Lip 2007    Temat postu:

Trzecie miejsce dla Meksyku

Reprezentacja Meksyku pokonała 3:1 Urugwaj i zajęła trzecie miejsce w Copa America. Urugwajczycy zdołali w tym spotkaniu objąć nawet prowadzenie, jednak w drugiej połowie zdecydowanie lepiej grający Meksyk przechylił szalę wygranej na swoją stronę.


Urugwajczycy wysunęli się na prowadzenie w 21. minucie, gdy po dośrodkowaniu Maximiliano Pereiry, z bliskiej odległości głową piłkę do bramki wpakował Sebastian Abreu. Meksykanom do wyrównania udało się doprowadzić jeszcze przed przerwą. W 37. minucie Gerardo Torrado był faulowany w polu karnym przez Diego Lugano. Prowadzący to spotkanie sędzia podyktował rzut karny i pokazał czerwoną kartkę Urugwajczykowi. Jedenastkę pewnym uderzeniem wykorzystał Cuauhtemoc Blanco.

Po przerwie grający z przewagą jednego zawodnika Meksykanie mieli już dużą przewagę. W 68. minucie objęli prowadzenie. Mocnym uderzeniem z dystansu bramkarza do kapitulacji zmusił Omar Bravo. Osiem minut później było już 3:1. Tym razem kapitalnym uderzeniem popisał sę Andres Guardado.

Urugwaj - Meksyk 1:3 (1:1)
1:0 Abreu 22 min.
1:1 Blanco (karny) 38 min.
1:2 Bravo 68 min.
1:3 Guardado 76 min.

Żółte kartki: Forlan, Scotti, Pablo Garcia - Pinto, Nery Castillo
Czerwona kartka: Diego Lugano (36 min.)
Sędziował: Mauricio Reinoso (Ekwador)
Widzów: 30 tys.

Urugwaj: Fabián Carini - Andrés Scotti, Diego Lugano, Carlos Valdez - Maximiliano Pereira, Pablo García (79 Walter Gargano), Cristian Rodríguez, Jorge Fucile - Ignacio González (74 Fabián Canobbio) - Diego Forlán (74 Vicente Sánchez), Sebastián Abreu

Meksyk: Guillermo Ochoa - José Antonio Castro, Francisco Rodríguez, Jonny Magallón, Fausto Pinto (64 Andrés Guardado) - Gerardo Torrado, Ramón Morales, Jaime Lozano (78 Jaime Correa), Cuauhtémoc Blanco - Nery Castillo, Omar Bravo (88 Luis Landín)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aszunia
Administrator
<font color=red> <b> Administrator </b>



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec Sw.

PostWysłany: Śro 2:37, 18 Lip 2007    Temat postu:

Triumf Brazylii. Argentyna rozbita



Reprezentacja Brazylii pokonała 3:0 Argentynę w finale Copa America i obroniła mistrzostwo zdobyte przed trzema laty na boiskach w Peru. To dla Brazylijczyków ósmy tytuł w mistrzostwach Ameryki Południowej.



Prowadzenie dla Brazylii już w 4 minucie zdobył Julio Baptista po wspaniałym 40-metrowym podaniu spod linii środkowej w lewą część pola karnego. Baptista mając przed sobą Roberto Ayalę przełożył piłkę na prawą nogę i precyzyjnym uderzeniem w okienko pokonał Roberto Abbondanzieriego.

Bramkarz Argentyny wyciągał piłkę z siatki po raz drugi w 39 minucue. Jeszcze większego pecha miał Roberto Ayala, który przeciął wślizgiem dośrodkowanie z prawej strony tak niefortunnie, że wpakował piłkę do własnej bramki. Wcześniej słupek uratował Brazylijczyków od utraty gola po strzale Riquelme.

Po przerwie Argentyńczyków dobił Daniel Alves wykorzystując kontrę, po której uderzył z pierwszej piłki z prawej strony pola karnego znajdując się w odległości 10 metrów od bramki. Argentyńczycy mogli zdobyć bramkę honorową, ale trafienie Messiego nie zostało uznane.

To Argentyna była faworytem finału, gdyż w całym turnieju sprawiała korzystniejsze wrażenie. W dodatku na mistrzostwa do Wenezueli przyjechali wszyscy najlepsi Argentyńczycy z Messim, Tevezem i Riquelme na czele. Dla odmiany w drużynie Canarinhos zabrakło m.in. Ronaldinho i Kaki, którzy wybrali wakacje.

Brazylijczycy męczyli się w kilku meczach, w grupie przegrali z Meksykiem, półfinał z Urugwajem wygrali dopiero w rzutach karnych. Mecz finałowy był ich najlepszym w całych rozgrywkach, stąd sięgnięcie po cenne trofeum - pierwsze w trenerskiej karierze Carlosa Dungi.

Brazylia - Argentyna 3:0 (2:0)
1:0 Julio Baptista 4 min.
2:0 Roberto Ayala (sam.) 39 min.
3:0 Daniel Alves 69 min.

Żółe kartki: Alex, Doni, Gilberto Silva, Julio Baptista, Josue (Brazylia) oraz Javier Mascherano i Carlos Tevez (Argentyna)

Sędziował: Carlos Amarilla (Paragwaj)
Widzów: 42 000

Brazylia: Doni - Maicon, Alex Rodrigo, Juan, Gilberto - Elano (34 Daniel Alves), Mineiro, Josue, Julio Baptista - Vagner Love (90 Fernando), Robinho (90 Diego)

Argentyna: Roberto Abbondanzieri - Javier Zanetti, Roberto Ayala, Gabriel Milito, Gabriel Heinze - Javier Mascherano, Juan Sebastian Veron (67 Luis Gonzalez), Esteban Cambiasso (59 Pablo Aimar), Juan Roman Riquelme - Lionel Messi, Carlos Tevez.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ...::SAMOTNI::... Strona Główna -> SPORT Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Digital Dementia © 2002 Christina Richards, phpBB 2 Version by phpBB2.de
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
 
Regulamin