Tak łatwo ...

natalia

mały smuteczek

wczoraj znów byłam smutna
sama
było mi źle

czy tak musi być...

było mi tak bardzo ...
że chciałam gdzieś się schować
ukryć...
chciałam wyjść
wybiec
na to zimno...
zostawić wszystko
nie wracać
ale gdzie bym doszła
zmarzłabym tylko
i musiała wracać
...
zwinęłam się w kłębuszek
schowałam pod kołdrą
przytuliłam swojego misia
chciałam żeby choć on ...
to nic nie pomogło
... może troszkę ...
poszłam spać
płakałam
myślałam o tym
że rankiem mogłabym już nie wstać

natalia

A ja lubię wiersze
Te z garbem smutku
Koślawe, spłoszone,
Przez nikogo nie chciane.

Te, które na przekór
Losowi i ludziom
Chcą coś powiedzieć A może tylko w gardle
Uwięznąć i nie ciesząc się
Chwilą -
Umrzeć w poniewierce...

A ja lubię wiersze
Choć liter w nich
Zliczyć bym nie umiał,
Ani skrawka kartki
Na której one –

Zamienić w płomień
I trochę ciepła
Dla ogrzania dłoni.
Ani wymyślić chwili
W której wiersze
Rozkwitają jak zdziwienie.

I może dlatego
Tak jesteśmy obcy
I jakby bez rymów i wersów...

TY - tam
JA - tu, wśród kruchości wierszy...

natalia

dziewczyna w karminowym płaszczu
w szaliku pstrym długim
z twarzą dziecka
ze spojrzeniem kobiety
usiadła
zadumała się
to miłość przyszła
ale miłości nikt nie chce
a teraz?
czy słyszycie to cichutkie łkanie?
to miłość płacze
i podreptała dalej

natalia

Gdy słowa nie układają się w wiersz
wszyscy śpią
a ta noc taka piękna
zapadam się pod ziemię
czuję się malutka
nic nie warta
dzisiaj liść wirował
tańczył przez chwile
potem upadł nieruchomo
i nie mógł złapać tchu
by westchnąć
tyle problemów
tyle twardych słów
zimnych spojrzeń
ja w tym odnaleźć spokój i dobro?
gdzie się podziały wszystkie ideały?
jak być szczęśliwym?
jak być sobą?

ludzie naprawdę zawodzą..

natalia

Tak długo nikt nie przychodzi
nikt nie puka do drzwi
telefon milczy
nikt nie podlewa kwiatków na parapecie
zwiędły
zatoczyły pełne koło
trudno zapomnieć
ale jeszcze trudniej być zapomnianym...

natalia

Kiedy jesteś na zakręcie
gdy lewo to dla ciebie prawo
i nie wiesz którą wybrać drogę
jest ci źle i dobrze
nie wiesz co czujesz
za dużo myślisz
posłuchaj co mówi serce
i idź w ciemno
tam znajdziesz wszystko

natalia

Gdy słowa nie układają się w wiersz
wszyscy śpią
a ta noc taka piękna
zapadam się pod ziemię
czuję się malutka
nic nie warta
dzisiaj liść wirował
tańczył przez chwile
potem upadł nieruchomo
i nie mógł złapać tchu
by westchnąć
tyle problemów
tyle twardych słów
zimnych spojrzeń
ja w tym odnaleźć spokój i dobro?
gdzie się podziały wszystkie ideały?
jak być szczęśliwym?
jak być sobą?

natalia

Wstajesz rano
tęsknoty i żale uśpione
emocje i marzenia drzemią jeszcze
patrzysz za okno
deszcz pada
to świat płacze
tyle jeszcze musisz zrobić, przetrwać
tyle przeboleć, zrozumieć
ale przecież tak wiele zależy od nas
od naszych serc
tylko brak mi siły

natalia

Codzienność

tęsknota
takie zużyte słowo
smutek
towarzyszy mi
radość
tak o nią trudno
miłość
jeszcze trudniej
życie
trzeba je szanować
śmierć
taki ciąg dalszy
no i jak tutaj żyć?
codzienność...
chciałabym by była niecodzienna...

natalia

Tonę

trudno chyba w nic nie wierzyć
ale trudno też wierzyć w coś
tyle tutaj ludzkich serc
morze myśli
tonę w nim
tyle ich a jakby nikogo nie było
i wieje pustką...

natalia

Miłość

miłość...
czekam wciąż na Ciebie
kiedy przyjdziesz?
teraz czy później?
żebym tylko usłyszała jak będziesz pukać
żebym nie przegapiła, nie przespała...
Żebyś tylko nie przeszła obok...

natalia

Musieli być szaleni
nieludzką taką
taką nagłą i silną
tak nieprzewidywalną
tak piękną
tak słodko-gorzką
Musieli być szaleni
Ci co miłość wymyślili

natalia

Czekając
na kogoś kto nie przyjdzie
na telefon co nie zadzwoni
na sms co nie dotrze w porę
na chwilę która się nie powtórzy
na uczucie które nie istnieje
na nas których nie było

natalia

Był raz sobie człowiek
i nie ma człowieka
zostały kapcie
kubek
popielniczka
zostały marzenia
niespełnione nadzieje
radości i troski
został jego zapach
zostały słowa
została modlitwa
ale słów nie pamiętam
usiłuje sobie przypomnieć
Jego wciąż nie ma

natalia

Jak mam się modlić?
jak się modlić o miłość?
Jak Boga prosić by przyszła?
jak uparcie wierzyć że istnieje?
same znaki zapytania
obraz rozmyty
i nic do końca niewiadomo
odpowiedzi nie ma
byłoby za łatwo