Forum ...::SAMOTNI::... Strona Główna
21;37 chwila refleksji
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ...::SAMOTNI::... Strona Główna -> Wydarzenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 9:26, 23 Kwi 2006    Temat postu: 21;37 chwila refleksji

Wczoraj czytałam te wiersze , chciałabym zebyscie je przeczytali

"Odszedł" (2005)

Gdy rozległy się dzwony, smutek pojawił się na milionach twarzy,
Nie chciałem by tak się stało, lecz wiedziałem że w końcu się to wydarzy.
Oto opuścił nas najwspanialszy z ludzi, człowiek święty za życia,
Ten który nas co dzień prowadził do lepszymi bycia.
Odszedł tylko ciałem, bo jego duch z nami zawsze pozostanie,
Będziemy o nim pamiętać nie ważne co się wydarzy, co się stanie.
Jednak w naszym życiu wielka pustka pozostała
I wątpię w to, by kiedyś zapełnić się dała.
Jego nikt nie zastąpi, nie ma drugiego takiego,
Tak oddanego ludziom, człowieka równie dobrego.
Dziś po tej wielkiej stracie, wszyscy szlochamy,
Mamy łzy w oczach, głęboki smutek odczuwamy.
Mimo naszego smutku, mimo że bardzo cierpimy,
Wiemy, to wola Boga, a my się z nią pogodzić musimy.
Byłeś naszym drogowskazem, przez życie nas prowadziłeś,
Nie zapomnimy nigdy Ojcze Święty kim dla nas byłeś...

"Jan Paweł II" (2005)

Jakże świat cierpi, ile w nim rozpaczy,
A wszystko dlatego, że już Cię nie zobaczy,
Nie usłyszy twych słów, twej prawdy życiowej,
Pięknych homilii, żadnej nauki nowej...
Ale najbardziej boli strata naszego pasterza,
Wiodącego nas do Boga, do którego sam zmierza.
Entuzjazmu Twego, z którym do nas przemawiałeś,
Łagodności, spokoju, którym nas otaczałeś...
Idąc za Tobą, byliśmy pewni, że się nie zgubimy,
I na pewno nigdy Ci Ojcze tego nie zapomnimy...

"21:37" (2005)

Kiedy godzina 21:37 na zegarach wybiła,
Życie całego świata na zawsze zmieniła.
Świat wstrzymał oddech, zatrzymał się cały,
A wszystkie myśli ku Watykanowi podążały.
To stamtąd straszne wiadomości docierały,
Wieści, które cały świat ogromnie smuciły, poruszały.

O 21:37 niczym wielka ulewa,
Deszcz smutku całą ziemię zalewa.
Wszędzie słychać głośne dzwonów bicie,
Oto najwspanialszy z ludzi kończy swoje życie,
Pozostawia ziemię, opuszcza świat cały,
By iść do Domu Boga, w blasku chwały.

Od 21:37 w sercach ludzi jedno jest pytanie,
Dlaczego? Dlaczego zabrałeś nam go Panie?
Jednak po chwili refleksji, serca inaczej już czują,
Odpowiedz na swe pytanie, same odnajdują:
To Ty Panie nam wszystkim Go ofiarowałeś,
Taka była Twoja wola, więc Go nam zabrałeś.
I choć nas to boli, że cierpieć będziemy,
My z Twą wolą pogodzić się tylko możemy.

O 21:37 Ojcze Święty Ty nas opuściłeś,
Nasze serca smutkiem napełniłeś.
Dziś rozżaleni, pełni żalu wszyscy płaczemy
I z całego serca za wszystko Ci dziękujemy.
Za to, że przed laty swą barkę na brzegu pozostawiłeś
I by łowić nasze serca Ojcze podążyłeś.

"Jeden cel" (2005)

Jeden cel w życiu miałeś,
Jedną rzecz osiągnąć chciałeś,
Pragnąłeś by wszyscy się zjednoczyli,
By ludzie jedność stanowili.
Pragnąłeś by świat nie był podzielony,
By lud tej ziemi był razem, zjednoczony...
Każdego dnia do tego dążyłeś,
Ideę pokoju, jedności głosiłeś.
Byłeś dla nas prawdziwym wzorem, jak żyć nas uczyłeś,
Cieszyłeś się szacunkiem, wielkim autorytetem byłeś...
Wszyscy cię cenili, bardzo kochali,
Za to że chcesz Świat zjednoczyć podziwiali.
A Ty przez całe swe życie się o to starałeś
I w końcu tego Ojcze dokonałeś...
Lecz by tak było, by to się dokonało,
Coś jakże strasznego stać się musiało.
Musiałeś odejść, udać się do domu Boga,
By zapadł smutek, tęsknota i trwoga,
Aby ludzie w rozpaczy pogrążeni, za Tobą tęsknili,
By w swoim smutku wszyscy się zjednoczyli...
Dziś cała ziemia cierpi, smutkiem się okrywa,
Ludzkość jest rozżalona, rozpaczy nie skrywa.
A może Ty nie chcesz by się smuciła, rozpaczała,
Może pragniesz tylko by jednością pozostała?

"Gdy cierpisz" (2005)

Byłeś naszą opoką, każdego dnia nas wspierałeś,
Całe swe serce, nam wszystkim oddałeś.
Byłeś człowiekiem prawdziwym, wiedziałeś jak iść przez życie,
Dla Ciebie najważniejszym się stało przy cierpiącym bycie,
Ocieranie łez z zatroskanych twarzy ludziom szlochającym,
Oddawanie tego co mamy bliźnim w potrzebie będącym.
Dałeś nam przykład jak powinniśmy żyć,
Jakim każdy człowiek powinien na co dzień być.
Ty nas prowadzić właściwymi ścieżkami chciałeś,
Mądrością słów swych, wciąż nas nauczałeś.
Byłeś dla nas kimś wyjątkowym, wciąż nas wspierałeś,
Niczym Ojciec swą opieką każdego dnia nas otaczałeś.
Nigdy na pastwę losu nas nie pozostawiłeś,
W każdej naszej trosce, z nami zawsze byłeś.
A dziś kiedy cierpisz, gdy twój krzyż coraz cięższy się staje,
Cóż nam wszystkim w tej chwili pozostaje...?
Chcemy być przy Tobie, wspomagać w cierpieniu,
Chcemy pomóc w twego krzyża niesieniu.
Pragniemy Ci ulżyć, złagodzić twe cierpienia,
Dać Ci odetchnąć, dać odrobinę wytchnienia.
Nasza modlitwa ku twej osobie się kieruje,
Ogromny smutek i zatroskanie każdy z nas czuje.
W chwilach tak smutnych wszyscy się jednoczymy,
Wszyscy w zadumaniu o zdrowie za Ciebie się prosimy.
Niechaj nasza modlitwa strumieniami ku niebiosom się wznosi,
Niech lud całej ziemi łaskę dla Ciebie u Boga uprosi...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:23, 01 Maj 2006    Temat postu:


Przybądźcie z nieba na głos naszych modlitw,
mieszkańcy chwały wszyscy święci Boży;
Z obłoków jasnych zejdźcie aniołowie,
Z rzeszą zbawionych spieszcie na spotkanie.

Anielski orszak niech Twą duszę przyjmie,
Uniesie z ziemi ku wyżynom nieba,
A pieśń zbawionych niech ją zaprowadzi,
Aż przed oblicze Boga Najwyższego.

Niech Cię przygarnie Chrystus uwielbiony,
On wezwał Ciebie do królestwa światła.
Niech na spotkanie w progach Ojca domu
Po Ciebie wyjdzie litościwa Matka.

Anielski orszak niech Twą duszę przyjmie,
Uniesie z ziemi ku wyżynom nieba,
A pieśń zbawionych niech ją zaprowadzi,
Aż przed oblicze Boga Najwyższego.

Promienny Chryste, Boski Zbawicielu,
jedyne światło, które nie zna zmierzchu,
bądź dla tej duszy wiecznym odpocznieniem,
pozwól oglądać chwały Twej majestat


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:29, 04 Maj 2006    Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:33, 27 Cze 2006    Temat postu:


„Dzieci"

Dorastają znienacka przez miłość, i potem tak nagle dorośli
Trzymając się za ręce wędrują w wielkim tłumie -
(serca schwytane jak ptaki, profile wzrastają w półmrok).
Wiem, że w ich sercach bije tętno całej ludzkości.

Trzymając się za ręce usiedli cicho nad brzegiem.
Pień drzewa i ziemia w księżycu: niedoszeptany tli trójkąt.
Mgły nie dźwignęły się jeszcze. Serca dzieci wyrastają nad rzekę.
Czy zawsze tak będzie - pytam - gdy wstaną stąd i pójdą?

Albo też jeszcze inaczej: kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno,
Tego, co w was się zaczęło, czy potraficie nie popsuć,
Czy będziecie zawsze oddzielać dobro od zła?

Jan Paweł II


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:35, 27 Cze 2006    Temat postu:

Za tę chwilę pełną śmierci dziwnej
Za tę chwilę pełną śmierci dziwnej,
która w wieczność niezmierną opływa,
za dotknięcie dalekiego żaru,
w którym ogród głęboki omdlewa.
Zmieszały się chwila i wieczność,
kropla morze objęła -
opada cisza słoneczna
w głębinę tego zalewu.

Czyż życie jest falą podziwu, falą wyższą niż śmierć?
Dno ciszy, zatoka zalewu - samotna ludzka pierś.
Stamtąd żeglując w niebo
kiedy wychylisz się z lodu,
miesza się szczebiot
dziecięcy - i podziw.

Karol Wojtyła


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:36, 27 Cze 2006    Temat postu:

„Miłość mi wszystko wyjaśniła”


Miłość mi wszystko wyjaśniła,
Miłość wszystko rozwiązała –
Dlatego uwielbiam tę Miłość,
Gdziekolwiek by przebywała.

A, że się stałem równiną dla cichego otwartą przepływu,
W którym nie ma nic z fali huczącej, nie opartej o tęczowe
Pnie,
Ale wiele jest z fali kojącej, która światło w głębinach odkrywa
I tą świadomością po liściach nie osrebrzonych tchnie.

Więc, w takiej ciszy ukryty ja-liść,
Oswobodzony od wiatru,
Już się nie troskam o żaden z upadających dni,
Gdy wiem, że wszystkie upadną.

Jan Paweł II


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:37, 27 Cze 2006    Temat postu:

Co mi mówisz?
Co mi mówisz górski strumieniu?
W którym miejscu ze mną się spotkasz?
Ze mną, który także przemijam?...

Zatrzymaj się
- to przemijanie ma sens!

Potok się nie zdumiewa,
lecz zdumiewa się człowiek!

Kiedyś temu zdumieniu
nadano imię "Adam".

Zatrzymaj się...
...we mnie jest miejsce spotkania
" z Przedwiecznym Słowem"

Jeśli chcesz znaleźć źródło
musisz iść do góry, pod prąd.

Gdzie jesteś źródło?
Cisza.
Dlaczego milczysz?
Jakże starannie ukryłeś
tajemnicę twego początku.

Pozwól mi wargi umoczyć
w źródlanej wodzie,
odczuć świeżość.

Jan Paweł II


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:38, 27 Cze 2006    Temat postu:

Uwielbiam cię
Uwielbiam cię, siano wonne, bo nie znajduję w tobie
dumy dojrzałych kłosów.
Uwielbiam cię, siano wonne, któreś tuliło w sobie
Dziecinę bosą.
Uwielbiam cię, drzewo surowe, bo nie znajduję skargi
w twoich opadłych liściach.
Uwielbiam cię, drzewo surowe, boś kryło Jego barki
w krwawych okiściach.

Uwielbiam cię, blade światło pszennego chleba,
w którym wieczność na chwilę zamieszka,
podpływając do naszego brzegu
tajemną ścieżką.

Karol Wojtyła


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:39, 27 Cze 2006    Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:40, 27 Cze 2006    Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:43, 27 Cze 2006    Temat postu:

Wiara
Ojcu Świętemu

Dokąd ty zmierzasz, życie?
Nam rozpacz się nie godzi.
Nam spojrzeć w swe odbicie,
raz jeszcze się narodzić.

Zamknęły nam się bramy,
zgubiły nam się drogi,
Jak dzień i noc- tak trwamy,
choć serce pełne trwogi.

Wzniosło się przed oczyma
milczące Drzewo Męki;
Ciche, jak twarz Pielgrzyma,
jasne, jak blask jutrzenki.

Wpatrzona w Twoje szlaki,
gdy zgasną słońca blade,
odlecą śnieżne ptaki
-ja uciec chcę ich śladem.

Niech spełnią się Twe dzieła,
niechaj się w nich zatracę
Tam, gdzie wiara spoczęła
requiescat in pace


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:44, 27 Cze 2006    Temat postu:

ON

Kirem niebo się okryło,
w czerni nocy ON odchodzi.
Nic już nie jest, tylko było,
nic rozstania nie osłodzi.

Wszyscy smucą się dokoła,
a ON pragnie radowania.
Z góry o to do nas woła,
gdyż to chwila pojednania.

Czas refleksji, czas zadumy,
a ON pragnie jeść kremówki,
by okrętów życia cumy,
zaciągnęły na Krupówki.

Pielgrzym z wami poprzez życie,
ciągle w sercu, obok stale,
zawsze jawnie, nigdy skrycie,
w codzienności jest nawale.

ON uśmiechu od was pragnie,
byście w życie swe wejrzeli.
Byście trudy zawsze snadnie,
pokonywać z nim zechcieli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:45, 27 Cze 2006    Temat postu:

Mało Łez
Dzisiaj i Łez za mało
i dłoni złożonych,
modlitwy z serca
i głów pochylonych.
Kirem przepasano
Biało-czerwoną,
pochyloną w bólu, zamyśloną,
łzy i smutek
w narodzie całego świata,
noc rzuciła, jak topór kata.
Ty, Ojcze Święty,
swą męką umierania,
pokazałeś jak kochać,
jak się przed śmiercią nie wzbraniać.
Wróciłeś do Ojca i Matki kochanej,
zostawiłeś nadzieję i wiarę
w ludziach zasianą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:47, 27 Cze 2006    Temat postu:

02.04.05
Śnij, Ojcze któryś święcił świętych,
Bądź w duszach wiernych, niewiernych
Jak w mojej do godziny śmierci.

Nosiłeś krzyż bożego narodu,
Jak Pan - Ty cierpiałeś za grzechy grzesznych,
Sercem za ból płacąc, miłosierdziem...

Godziłeś podzielone przez proroków światy,
Modląc się w wszelakich kościołach.

Burzyłeś mury lodowych serc -
Teorie bezbożnego królestwa.
Jezus przy Tobie zmartwychwstał.

Ty jesteś święty - wielki z wielkich.

Jesteś - jesteś jak byłeś zawsze, na zawsze...


Pamięci Jana Pawła II [Karola Wojtyły]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:48, 27 Cze 2006    Temat postu:

Do Ojca
Staliśmy się ubożsi o Ciało,
a jednak wzbogaciliśmy się o Ducha.
Tego, który jako jedyny
potrafił rzec po wielokroć "Totus Tuus"
i na wieki w tym trwać.
On teraz patrzy na nas z okna Boga
w niebieskich przestworzach.


W blasku świec i w szeptach modlitw
wysławiamy Cię o Wielki,
wierząc w Twe wiekuiste szczęście.

My, Polska i świat
na tą chwilę jesteśmy jednością.
Razem mówimy: dziękujemy Ci
za to, że z nami byłeś, Ojcze Święty.

Ku przyszłości "tej ziemi"
i na pożytek przyszłych pokoleń
ośmielamy się mówić, że
postaramy się nie zawieść Twego zaufania.
I choć to może nie my zmienimy świat,
to nadal będziemy o Tobie pamiętać.
Pozostaniesz w naszych sercach.

Dobry Ojcze, który patrzysz na nas
znad górskiego szczytu.
Opuściłeś ten ziemski padół łez?
Do zobaczenia…

Oby to nie była tylko pobożna modlitwa…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ...::SAMOTNI::... Strona Główna -> Wydarzenia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Digital Dementia © 2002 Christina Richards, phpBB 2 Version by phpBB2.de
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
 
Regulamin