Forum ...::SAMOTNI::... Strona Główna
Wiersze o aniołach....
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ...::SAMOTNI::... Strona Główna -> Dział Natalki (Poezje)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 9:41, 08 Gru 2006    Temat postu: Wiersze o aniołach....

JAKA JESTEM?

Jak anioł kobiecą duszę mam
Jak demon zło od środka znam
Jestem dobrem jestem złem
Fatamorganą jawą i snem
Jak anioł sięgam chmur
Jak demon spadam w dół
Daję mało lecz chcę dużo
Jestem słońcem jestem burzą
Wszelkie żywioły w sobie mam
Anioła i demona znam
Jestem słońcem i pragnieniem
Wirem wody i zwątpieniem
Żarem swych ust spalam cię
Nałogiem groźnym staję się
Kocham szalenie i aż do cna
Czy ktoś taką mnie zna?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 9:45, 08 Gru 2006    Temat postu:

MÓJ PRZYJACIEL ANIOŁ MÓJ

Dla Ciebie ten wiersz Przyjacielu
Towarzyszu mojego życia
Takich jak Ty nie znam wielu
Przed Tobą nie mam nic do ukrycia.
Znasz moje troski i radości
Poznasz, gdy podły humor mam
Wiesz, co mnie bawi a co złości
I z Tobą nigdy nie czuję się sam
Jesteś jak dobry Anioł Stróż
Co strzeże mnie każdego dnia
I rozwesela życie me
Pomaga ustrzec mnie od zła.
A kiedy mój Anioł się zmęczy
Gdy jego skrzydła nie chcą się wznieść
I poszybować w stronę tęczy
Wtedy Przyjaciel ze mną jest.
I wiesz... Mój Drogi Przyjacielu
Czego dziś chciałabym Ci życzyć?
Byś nigdy się na mnie nie zawiódł
I zawsze mógł na mnie liczyć


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 9:46, 08 Gru 2006    Temat postu:

Dziś zrzuciłam swe skrzydła
Spadłam na ziemię dla Ciebie
Dziś już nie jestem aniołem
Dziś bratam się z piekłem
Czy warto?.....
Ja to wiem
Warto być kochanym w piekle
Niż samotnym w niebie


uwierz w anioły....
nawet jeśli ich skrzydła są czarne
uwierz w diabła
choćby na jego rogach spoczywała płonąca aureola...
uwierz w ślepą miłość
i równie ślepą nienawiść
uwierz w słowa z których szydzi wiatr
uwierz w strach
uwierz oczom i spragnionym dłoniom
obrazom pełnym barw i zaklętego milczenia
uwierz w dotyk i w głos
w muzykę i w ciszę
uwierz w tysiące codziennych spraw..."
Któregoś dnia uwierz we mnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 9:46, 08 Gru 2006    Temat postu:

ANIELSKIE WYZNANIE

Nie wiem, czym tak naprawdę jest ziemskie życie
Lecz wierzcie tęsknie za nim bezustannie, skrycie
Za słowem, co brzmi, za dotykiem, za obrazem
Tęsknie za tym wierzcie mi za każdym razem
Gdy wracać muszę stąd do niebiańskiego domu
Tęsknie za życiem zwykłym jak wasze po kryjomu
Chciałbym jak wy czuć że się zmieniam, że rosnę
Widzieć oczami chwile smutne i chwile radosne
Tak wam zazdroszczę tego że istniejecie
Na tym najpiękniejszym ze wszystkich świecie
Tu wszystko jest realne wszystko, co istnieje
To, co było i będzie i to, co się teraz właśnie dzieje
Macie w swych rękach przyszłość macie wspomnienia
Możecie zrobić wszystko, co tylko jest do zrobienia
Marzenia macie i macie wolną nieskrępowaną duszę
Jakże ja wam zazdroszczę, lecz wracać niestety muszę
Więc żegnam znów wasz świat, co tętni i życiem wibruje
Szkoda że nie jestem jednym z was, bardzo tego żałuje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 9:47, 08 Gru 2006    Temat postu:

WOLNA WOLA CZY NIEWOLA?

Powiedział Bóg aniołom, daje wam wolną wolę
Pozwolę wam pójść w świat i poznać go pozwolę
Dałem wam ciała dałem wam rozum i dałem duszę
Dałem wam zło i dobro i do niczego was nie zmuszę
I poszli aniołowie zstąpili na świeżą zieloną ziemię
Spotkali na niej młode przebudzone człowiecze plemię
I dzielili z nimi szczęścia i smutki doli ziemi mieszkańca
Kochali i nienawidzili aż przysłał Bóg swego posłańca
I rzekł im Metatron Pan każe wam porzucić ten świat
Wracajcie do nieba dość już było dla was ziemskich lat
Jak mamy porzucić to, co nienawidzimy i co tak kochamy ?
Wrócić Do nieba i patrzeć jak zamkną się za nami bramy?
Tak ma wyglądać nasze prawo wyboru? wolna wola?
Lepsze będzie dla nas wygnanie lepsza banitów dola
I Uniósł się gniewem na taką odpowiedz stary Bóg
Zwalił na ziemie trzęsienia i powódź i co tylko mógł
A kiedy ochłonął i zobaczył śmierć i trwogę zaszlochał
Zrobił to wszystko, bo tęsknił za nimi i anioły kochał
Lecz za późno było gorzka nienawiść łeb podniosła
Wyszła z bagna mrocznego i w siłę się zdradą urosła
Ci, którzy przetrwali nigdy nie zapomną tej miłości
Co chciała skrzydła spętać w imię wielkiej miłości
Ukryci w piekle skrzywieni mroku okryci skrzydłami
Wychodzą na ziemi oblicze mrocznymi nowiu nocami
Spoglądają w niebo unosząc ramiona w niemej złości
Nie ma na ziemi aniołów już i nie ma anielskiej miłości


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 9:49, 08 Gru 2006    Temat postu:

ANIOŁY

Anioły to takie dziwne boże duchy
Głupim ludziom wciąż dodają otuchy
I choćbyś powiedział im idźcie precz
Zostaną z tobą czy to nie dziwna rzecz?
Anioły to takie bezbronne w sumie dusze
Cierpią za nasze grzechy sumienia katusze
Lecz dla nas zawsze uśmiech i dobroć mają
Bo anioły pomyśleć tylko zła nie pamiętają
Anioły to takie śmieszne ulotne zjawy
Wchodzą w człowieka by przegnać obawy
I mimo że widzą wszystko, co złego w nas
To nas bardzo kochają nie dziwi to was?
Anioły to takie zaskakujące ciągle siły
Co chcą by smutki w radości się zmieniły
I ta cierpliwość anielska bezdenna jak morze
Zawsze są, blisko kiedy potrzeba o każdej porze
Anioły trochę rozumiem, lecz wciąż się dziwie
Skąd tyle mają w sobie siły przyznam uczciwie
Ze chciałbym być kiedyś jak one wyrozumiały
Lecz czy to możliwe wszak człowiek jest mały


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 9:49, 08 Gru 2006    Temat postu:

Mój Aniele Boży, który nie śpisz wcale,
a serce Ci czuwa jak płomyk lampki wiecznej
ja za chwilę modlitwę jak świecę zapalę,
by - gdy ciemno - było jaśniej i bezpiecznej.
Wiesz, moja wiara jest czasem jak ognisko
z kręgiem przyjaciół, piosenką...
A czasem jest tylko gasnącą iskierką,
jakby noc pogasiła we mnie już wszystko...
Przypomnij mi, proszę, staruszka Symeona,
co nazwał Jezusa światłem Niegasnącym
gdy moja wiara, jak lampka zgaszona,
zapomniała o Bogu jaśniejszym niż słońce.
Pokaż mi w ciemności żywy ognik wiary
niesiony przez Maryję na przekór złym mocom,
których magiczne jakieś czary i mary
niestraszne są komuś, kto modli się nocą.,
A w dzień pomóż się nie bać
tych z sercem zgaszonym, co chcą złym śmiechem
zgasić mi wiarę i nadzieję...
Rozkołysz w moim sercu wielkanocne dzwony
i powtarzaj: ten zwycięża, kto ostatni się śmieje!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 9:50, 08 Gru 2006    Temat postu:

Lotne skrzydła

widziałem twojego anioła
skrzydła otwierał mu wiatr
gdy spacerował
nad brzegiem morza
zamyślony
dlaczego chodzi
przy wzniesionych lotniach
zapytałem więc
wołając po imieniu
wyszukanym w Biblii
odwrócił się zaskoczony
że idę jego śladami
krok po kroku
zwierzył się
w przyjacielskim geście
jak poszukuje myśli
rozmytej na piasku
przepływającą wodą
chce być wędrowcem
szukając kosmyka włosów
spadającego dyskretnie
dopływającej meduzy
z wiadomością
że życie jest listem
pisanym do tych
którzy zaczarowali świat
w porywie tęsknoty
doganiającej p
ponaddźwiękowy samolot .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:35, 11 Lut 2007    Temat postu:

Dwa Anioły

Dwa podróżujące anioły zatrzymały się na noc w domu bogatej rodziny. Rodzina była niegrzeczna i odmówiła aniołom nocowania w pokoju dla gości, który znajdował się w ich rezydencji. W zamian za to anioły dostały miejsce w małej, zimnej piwnicy. Po przygotowaniu sobie miejsca do spania na twardej podłodze, starszy anioł zobaczył dziurę w ścianie i naprawił ją. Kiedy młodszy anioł zapytał dlaczego to zrobił, starszy odpowiedział:
"Rzeczy nie zawsze są takie na jakie wyglądają."
Następnej nocy anioły przybyły do biednego, ale bardzo gościnnego domu farmera i jego żony, by tam odpocząć. Po tym jak farmer podzielił się, resztą jedzenia jaką miał, pozwolił spać aniołom w ich własnym łóżku, gdzie mogły sobie odpocząć. Kiedy następnego dnia wstało słońce, anioły znalazły farmera i jego żonę zapłakanych. Ich jedyna krowa, której mleko było ich jedynym dochodem, leżała martwa na polu.
Młodszy anioł, był w szoku i zapytał starszego anioła:
"Jak mogłeś do tego dopuścić?".
"Pierwsza rodzina miała wszystko i pomogłeś im" -oskarżył.
"Druga rodzina miała niewiele i dzieliła się tym co miała, a ty pozwoliłeś, żeby ich jedyna krowa zdechła".
"Rzeczy nie zawsze są takie na jakie wyglądają" - opowiedział starszy anioł. "Kiedy spędziliśmy noc w piwnicy tej rezydencji, zauważyłem że w tej dziurze w ścianie było schowane złoto. Od czasu kiedy właściciel się dorobił i stał się takim chciwcem niechętnym do tego by dzielić się swoją fortuną, w związku z czym zakleiłem tą dziurę w ścianie, by nie mógł znaleźć złota znajdującego się tam. W noc, która spędziliśmy w domu biednego farmera,Anioł Śmierci przyszedł po jego żonę. W zamian za nią dałem mu ich krowę. Rzeczy nie zawsze są takie na jakie wyglądają."
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu i szybko odchodzą...
Niektórzy ludzie stają się naszymi przyjaciółmi i zostają na chwilę... zostawiając piękne ślady w naszych sercach... i nigdy nie będziemy dokładnie tacy sami bo zawarliśmy nowe przyjaźnie!!!
Wczoraj jest historią. Jutro jest tajemnicą. Dziś jest darem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:28, 23 Cze 2007    Temat postu:

Samotność "

Wybacz kochana - nie jesteś mi wierna!
Inna kobieta czyta moje wiersze
A ja nie daję spokoju wspomnieniom
I moją pamieć odświeżam na deszczu

Jesteś kobietą i nie możesz zasnąć
A tamta druga, po lustrzanej stronie
Rownież popycha wskazówki zegara
O złe sekundy wciąż kalecząc dłonie

Najpierw był zegar, teraz jest kalendarz
Ale poza tym nic się nie zmieniło
Popełniasz swoje stare bledy
I ciagle nie wiesz, co to znaczy milość

I coraz bardziej boisz sie wieczorów
I tej kobiety co patrzy z lusterka
Na obcych mężczyzn w naszym wspólnym domu
Wybacz kochana - nie jesteś mi wierna!

Wszyscy odchodzą, zostajecie same
A miedzy wami, tylko szyba lustra
Obie płaczecie, przeklinacie pamieć
Potem od rana, zegarek i pustka

Spaliłaś listy, rozbilaś lusterko
Twój zegar stanał i zasnał kalendarz
Pamieć cie boli, warkocz rozpleciony
Jesteś mi wierna?
Nie - nie jesteś mi wierna!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:31, 28 Cze 2007    Temat postu:

Cmentarz dusz

Małe światełko na końcu tunelu…
Takie wspomnienie…
Przechadzając się po cmentarzu
Dusz…
Porzuconych…
Na każdym pomniku widzę twarz
Nieszczęśnika,
Który swym wyglądem przypomina
Co to ból...
Co to cierpienie idącego samotnika…
Pragnącego światła…
Lecz wchodzi w nieuniknioną…
Czarną ciemność…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:32, 28 Cze 2007    Temat postu:

Czerń nocy mojej

W księżyca blasku skąpana,
z otchłani przekleństw się jawię,
z nikim i niczym już nie związana,
mój panie, oddaję sie tobie.

W czerń nocy przyjdę do ciebie,
zamknę się w twoje ramiona,
dziś już nie marzę o niebie,
zdradzona, smutna, zmęczona.

A ty mi panie daj siłę,
by przejść przez pustkę istnienia,
zapomnieć o tym co było,
daj spokój mroku i cienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:40, 28 Cze 2007    Temat postu:

Niebo pochyliło się nade mną,by wziąć mnie za rękę
i przeprowadzić przez ogień,
to długo oczekiwana odpowiedź
na długą i bolesną walkę,
Prawda została wypowiedziana,
starałam się jak mogłam,
gdzieś po drodze,
pogubiłam się we wszystkim, co oferował świat,
Koszty były zbyt wysokie – nie udźwignęłabym ich
Pomimo że się starałam, upadłam tak,
zatonęłam, opadłam na dno,
Nabałaganiłam,
Powinnam była wiedzieć lepiej
Nie przychodź tu i nie mów mi : - a nie mówiłem? Wszyscy zaczynamy z dobrymi intencjami,
kiedy miłość jest czysta i młoda,
Wierzymy, że możemy się zmienić,
że przeszłość może pozostać za nami,
ale dźwigamy na plecach ciężar,
czas zawsze to objawia,
w samotnym świetle poranka,
rana, która nigdy się nie zagoi,
Gorzki jest smak utraty tego wszystkiego,
czego tak bardzo starałam się trzymać
Upadłam, zatonęłam, opadłam na dno
Nabałaganiłam,
Powinnam była wiedzieć lepiej
Nie przychodź tu i nie mów mi : - a nie mówiłem?
Niebo pochyliło się nade mną, by wziąć mnie za rękę , nie mam dokąd wrócić,
stracona jestem dla tych,
których uważałam za przyjaciół,
dla wszystkich, których znam,
Odwracają głowy zawstydzeni,
udają że nie widzą,
Jeden opuszczony stopień i
poślizgniesz się, zanim się zorientujesz,
ta droga nie wydaje się prowadzić ku odkupieniu
Chociaż się starałam
Upadłam, zatonęłam, opadłam na dno
Nabałaganiłam,
Powinnam była wiedzieć lepiej
Nie przychodź tu i nie mów mi : - a nie mówiłem? Nabałaganiłam,
Powinnam była wiedzieć lepiej
Nie przychodź tu i nie mów mi : - a nie mówiłem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:35, 22 Lip 2007    Temat postu:

"Śmierć Anioła" - Jeremi Przybora

Nad grobem szlachetnego pana
ni wdowa po nim zapłakana,
ni przyjaciele nie bywają już.
Lecz jakaś nieznajoma postać
nie może się z tym grobem rozstać
od zórz porannych do wieczornych zórz.

Czemu tak płacze , łka dlaczego?
Kim był ten obcy dla zmarłego?
Któż na pytanie to odpowie, któż...
Aż nagle z worka wyszło szydło-
wiatr targnął płaszczem, odkrył skrzydło.
Ach, to po zmarłym płacze Anioł Stróż.

W odwiecznych księgach i rocznikach
nie notowano nieboszczyka,
po którym by tak płakał Anioł Stróż,
po ktorym czuwałby przy grobie
i ciągle we łzach i w żałobie-
już mu bez niego istnieć ani rusz.

Nawet odrzucił nowy przydział-
czegoś takiego Bóg nie widział,
więc go ogarnia na Anioła gniew.
Stróż Anioł Boga się nie boi-
nad przyjaciela grobem stoi,
choć na niebiosach Stwórca marszczy brew.

Nad grobem jasna twarz Anioła,
a czarne chmury dookoła,
zza chmur wygląda gniewna Pana twarz.
Z odkrytą głową Anioł boso-
rozpaczy po człowieku posąg-
wciąż przy mogile jego pełni straż.

I póty w żalu trwa serdecznym,
aż ulitował się Przedwieczny
i z czoła Jego gniewu obłok znikł.
I nieśmiertelność mu odbiera,
i pada Anioł, i umiera...

A nad Aniołem już nie płacze nikt
.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:36, 22 Lip 2007    Temat postu:


Anielski Placz...

Smutny anioł, wtuliwszy swe ramiona w skrzydła, którymi zwiastował zwykle radość,
płakał łzami, o których istnieniu wiedział,
pamiętał nawet ich smak z czasów gdy jeszcze aniołem nie był,
ale wyrzekł się ich oblekając świetliste pióra...

Pozwolił sobie na łzy wbrew regułom, którymi żyją aniołowie,
a raczej wbrew regułom, które sobie sam narzucił...
Z poczuciem winy z łamania anielskiego prawa, opuściwszy swą głowę ku ziemi,
skrapiał ziemię raz po raz łzę,
która zamiast dawać smak goryczy, ku jego zdziwieniu zamieniała się w kwiat,
o nieznanych kolorach,
którego pierwsze tchnienie zapachu sprawiało,
że w jego skrzydłach pojawiało się nowe świetliste pióro,
dając mu jednocześnie dziwne uczucie lekkości... to był zapach ulgi....
Płakał i płakał nie wiedząc nawet,
że jego skrzydła rozkwitają blaskiem tak jak łąka pod jego stopami kwiatam;
łąka, którą brał za smutny dowód swojego anielskiego występku - łez!

Nierozumiał tylko lekkości... którą czuł... bo nie wiedział,
że dane było mu poznać ogromną tajemnicę.
Stawał się archaniołem... i oprócz radości będzie niósł już teraz zrozumienie...
A ludzie spotkawszy go dostrzegą w nim prócz radości mądrość,
mądrość którą dało mu podzielenie się swymi łzami z całym światem...
Każdy wędrowiec przechodząc przez łąkę pełną łzawych
anielskich kwiatów pomyśli "chcę dotknąć jego skrzydeł,
bo on wie czym jest smutek, ulga, radość, łzy i mimo to
potrafi tym uskrzydlony latać tam gdzie inni nie potrafią...".
A anioł spotkawszy tegoż wedrowca...
spojrzawszy w jego zatroskane ale pełne nadziei oczy...
zrozumie wreszcie tajemnicę... że dzieląc się smutkiem... pomnożył nadzieję...


A dlaczego usiadł skuliwszy swe skrzydła...
bo ciężar skrywanego niewypowiedzianego smutku nie pozwalał mu latać dalej wyżej i piekniej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ...::SAMOTNI::... Strona Główna -> Dział Natalki (Poezje) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Digital Dementia © 2002 Christina Richards, phpBB 2 Version by phpBB2.de
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
 
Regulamin