Mądrości Syracha

natalia

jak opisać szczęście
które w sercu noszę
jak nazwać te rozkosz
którą dajesz mi

jak zatrzymać ciebie
przytulić tak mocno
byś nagle spłoszony
gdzieś nie uciekł mi

gdzie odpowiedź znajdę
na tych pytań setki
które w moich myślach
wciąż obecne są

jesteś mym pragnieniem
wciąż nieutulonym
jesteś moim cieniem
w świetle pięknych dni

a gdy noc się skrada
i przegania dzień
ty w tę noc wtopiony
u stóp czuwasz mych

natalia

skłamałam
moim rękom
gdy pytały gdzie są ręce Twoje
skłamałam moim oczom
gdy odbicia swego
w Twoich oczach znaleźć nie zdołały
skłamałam swemu sercu
gdy bicia Twego serca
na próżno nasłuchiwało
skłamałam
by zapomnieć mogły
....
wybacz

natalia

czy pocałunku swego
tajemnice zdradzisz mi
może opiszesz
serca swego rytm
czy głębi Twoich oczu
znajdę kiedyś kres
skąd Twych ust
tak słodki smak
i jaką drogę wskażesz
myślom swych
nieśmiało pytam
czy odpowiesz mi?

natalia

zaczarowana dotykiem
spojrzeniem tańczę
moje ciało wygrywa
melodię nową
obserwuje siebie
nie znaną siebie
wiem tylko
pragnę ciebie
w tobie spełnioną siebie

natalia

pisać dla Ciebie pragnę
kochać Ciebie w każdym słowie
tworzyć kształty
pomalować zmysły
odkrywać nieznane
odszukać nie szukane
nazwać myśli nienazwane

natalia

nie objął mnie dziś czas
nie wyznaczył miejsca
w rządku swoich minut
nie poklepał niecierpliwie po ramieniu
i wpadłam w przestrzeń pełną marzeń
Twoich o czasie przyszłym
moich o Tobie w przeszłym
a czasu...
po prostu o czasie

natalia

chcę znów wrócić tam
gdzie miłość ma słodki smak
gdzie słowa koją jak matki śpiew
gdzie wiosna nigdy nie kończy się
gdzie marzenia nasze spełniają się
tam gdzie ja i ty
w miłosnej mgle

natalia

pieszczotami otulona
w pocałunki ubrana
idę
wiatr słońce niebo
pewny krok
kolory światła zapachy
zlepek bezkształtnych postaci
płynę
unoszę się
frunę ponad światem
nieważnym wcale
zbyt małym dla mnie

natalia

ślady twoich stóp
zmyła fala
choć zaklinałeś że
nie nam, nie my
że na zawsze
i ja teraz
ścieram resztki wspomnień
jak ze stołu
kurz

natalia

całowania pragną me usta
pocałunków zmysłowych
pocałunków złaknionych
pocałunków nienasyconych
wargi pełne w kwiat zaklęte
całuj
twej miłości mi nie żałuj
obsyp mnie czule
twoich ust dotykiem
pomaluj mi zmysły
spragniona
twoich ust wilgotnych
o poranku i o zmroku
czekam i płonę
płonę i marzę
marzę i kocham