Forum ...::SAMOTNI::... Strona Główna
Dla zapracowanych...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ...::SAMOTNI::... Strona Główna -> Dział Natalki (Poezje)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 8:53, 04 Lis 2006    Temat postu: Dla zapracowanych...

Nadmiar zająć jest jedną z największych plag współczesnego świata. Czlowiek ma zbyt wiele do roboty i chciałby mieć udział we wszystkim. Ponieważ nie ma dość czasu, aby dać sobie z tym radą, gubi sią, pozwala sią "zagonić", na skutek czego ulega przeinaczeniu, staje sią rozdrażniony lub zniechęcony. Ostatecznie staje sią nieznośny, udręczony, sfcroco swoje życie - czyni nie to, co chciałby; to, co robi, robi połowicznie. To jest groźne, na to trzeba znaleźć sposób. Pomóc tu może odrobina samoopanowania, przeorganizowanie życia - a przede wszystkim spojrzenie wiary w stosunku do życia.

- Jestem przeciążony !. Nigdy tak nie mówić, nigdy nie pozwolić tak mówić, nigdy w ten sposób nie myśleć - mógłbyś w to wreszcie uwierzyć, a to stałoby się twoim nieszczęściem. Ludzie wybitni potrafią w czasie dziesięciokrotnie krótszym dokonać dziesięć raz więcej niż my. Dlaczego? Umieją się właściwie podzielić. Chronią i bronią swego spokoju, lub też potrafią go zawsze na nowo odzyskać; każdemu zadaniu poświęcają się całym sobą.

- Nie pisz w liście: "Nie mam nawet paru minut dla siebie, dlatego piszę tylko kilka słów... a tak bardzo chciałbym..." itd. - Pisz od razu tych parę słów; po prostu: zyskasz na czasie i zachowasz swój spokój.

- Nie mów do niespodziewanego gościa: "Mam dla ciebie, tylko małą chwilkę, nawet cięnie zapraszam do wnętrza..." i nie każ mu czekać cały kwadrans, podczas gdy zajmujesz się czymś innym. Przyjmij go, pozwól mu zająć miejsce i poświęć mu dziesięć minut z całym spokojem. Pozwól, by miał wrażenie, że masz dla niego czas.

- Prosi cię ktoś o spotkanie? - Nie zaczynaj od zastrzeżeń "to niemożliwe, jestem tak zajęty..." itd., by wreszcie jednak wyznaczyć jakiś termin. Powiedz raczej z uśmiechem: "ależ tak, chętnie, i podaj pierwszy wolny dzień, nawet gdyby miał być odległy".

- Jeśli ci już kilkakrotnie powiedziano: "nie miałem odwagi narzucać się, wydawałeś się bardzo obciążony" - to znaczy, że sprawa jest poważna; bo wielu przyszło i poszło, i nic nie powiedziało, a może właśnie tego dnia bardzo im byłeś potrzebny.


- Nie ma się zaufania do człowieka zbyt zabieganego, przewiduje się, że nie można liczyć na dobre przyjęcie: on się aż przelewa! Jeśli chcesz żyć z ludźmi jak brat - pozostawiaj swoje drzwi zawsze otwarte i gotowy do przyjęcia gościnny pokój, by móc przyjąć przechodzącego.

- Masz wiele czasu do swej dyspozycji, ale ty zużywasz go na trwonienie czasu.

- Nigdy ci się nie uda zyskać na czasie, robiąc kilka rzeczy naraz...

Powtarzaj sobie nieustannie: W tej chwili
mam przyjąć tylko jednego człowieka, tego właśnie, który teraz przyszedł,
mam do napisania tylko jeden list, ten właśnie, który piszę,
mam do zrobienia tylko tę jedną rzecz, którą właśnie robię;
okaże się, że będziesz działał o wiele prędzej, lepiej i ze znacznie mniejszym zmęczeniem.

- Spać, odprężyć się - to nie jest stracony, lecz odzyskany czas. Każdy człowiek ma inny apetyt. Musisz znać swoje potrzeby i przyznać sobie to, co ci jest potrzebne, by zachować równowagę i spokój.

Nie bierz zbyt mało, bo będziesz niedożywiony,
i nie za wiele, staniesz się żarłokiem.

A jeśli mimo to jesteś przeciążony pracą? - Oddaj swój sen i wypoczynek Panu, i odpoczywaj spokojnie, nie tracisz swego czasu.

- Czas jest pięknym darem Boga. On zresztą zażąda ścisłego z niego rozliczenia. Ale bądź spokojny, Bóg nie jest złym ojcem. Nie stawia zadań, nie dając równocześnie możliwości ich wypełnienia.
Zawsze ma się dość czasu na wykonanie tego, co zlecił nam Bóg.

- Gdy tak bardzo braknie czasu, by wykonać wszystko - zatrzymaj się na chwilę i módl się. W obecności Bożej podziel swój czas.
Czego - najuczciwiej patrząc - wykonać nie możesz, to zostaw, nawet gdyby ludzie tego od ciebie domagali się i nie chcieli zrozumieć.
- To On, Bóg nie kazał ci podjąć tego obowiązku. Odtąd nigdy nie będziesz miał zbyt dużo pracy.

- Gdy już poznałeś, czego Bóg od ciebie wymaga, zostaw wszystko inne i całkowicie poświęć się temu zadaniu; w nim Bóg czeka na ciebie, teraz, właśnie tam i nigdzie poza tym.


Michel Quoist
"Między człowiekiem a Bogiem."


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez natalia dnia Sob 9:00, 04 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia
Expert
<font color=blue><b>Expert</b>



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 8:59, 04 Lis 2006    Temat postu:

Współczesny człowiek doprowadza się do zguby często tym, że nie umie odpoczywać lub po prostu nie rozumie, że musi umieć wypoczywać, odprężać się, zająć się sobą -- poznać samego siebie.
Ponieważ musiałby sporo w swym życiu zmienić, nie odważa się nawet na chwilę zastanowienia -- musiałby uświadomić sobie swoją odpowiedzialność, która napawa go lękiem.
Codzienna "gonitwa" rodzi w nim przeświadczenie, że żyje naprawdę. Tymczasem w rzeczywistości oszałamia się, ucieka przed samym sobą i skazuje się na życie czysto instynktowe. Przestaje być człowiekiem, żyje jak zwierzę.
Zdolność zatrzymania się w biegu, zastanowienia -- jest dopiero pierwszym krokiem, który może pozwoli mu uporządkować i doprowadzić do wewnętrznego ładu samego siebie.

- Jeżeli będziesz stale zmuszał swój samochód do wielkich szybkości, zniszczysz silnik.
Jeśli będziesz nieprzerwanie żył w napięciu, twoje ciało i twój umysł zużyją się przedwcześnie.

- Jeżeli będziesz zawsze gnał, nikogo więcej nie spotkasz - i co jeszcze ważniejsze - nie spotkasz się z samym sobą.

Jeśli chcesz pojąć to, co tkwi w tobie najgłębiej - musisz umieć się zatrzymać.
Jeśli jadasz stojąc, w pośpiechu, bedziesz źle trawił, usiądź !
Jeśli nawet rozmyślasz "w biegu" - myślisz źle, usiądź.
- Nie czekaj, aż sam Bóg cię zatrzyma, byś sobie mógł świadomić, że żyjesz.
To może być za późno, nie zdołasz już na nic sobie zasłużyć.

- Doprowadzony przez uczniów do ostateczności nauczyciel, chciałby uciec z klasy.
- Gospodyni zabiegana do zmęczenia, nabywa wstrętu do własnego gospodarstwa.
- Człowiek nie umiejący sie opanować rzuca wszystko i wychodzi trzaskając drzwiami - krąży potem koło własnych drzwi nie mając odwagi wrócić do domu.
- Jeśli zalegasz z opłatą za mieszkanie, nie masz zbyt wielkiej ochoty spotkać się z właścicielem domu.
- Jeśli zaniedbałeś swego przyjaciela, choć cię ptrzebował, wstyd ci, i nie możesz się przemóc, by pójść do niego.
- Jeśli nie możesz się zdobyć na chwilę wytchnienia, to dzieje się tak po prostu dlatego, że obawiasz się spotkania z samym sobą - a jeśli obawiasz się spotkać samego siebie, to dlatego, że odzwyczaiłeś się od bycia z sobą, nie znasz siebie, obawiasz się wyrzutów i wymagań, jakie powinieneś sam sobie postawić.

Nie masz czasu, by pozwolić sobie na małą przerwę? - bądź uczciwy, zdarzają się chwile pustki w twoich zajęciach. Nie rzucaj się, by zapełnić je hałasem, gazetą, rozmową, włączeniem się w jakieś zebranie...
Gdy czekasz u fryzjera, nie rzucaj się na leżący na stole tygodnik. Powstrzymaj się. Siedzisz w autobusie wcisnięty w tłum, ukołysany anonimowym gwarem. Przestań marzyć.
Śniadanie jeszcze niegotowe, nie wybiegaj "na minutkę" do kolegów, zostań na swoim miejscu.
Przeżywasz dobroczynny moment spokoju - nie nastawiaj płyty z ulubionym przebojem. Zostań w ciszy.

- Gdy pływak unosi głowę ponad płaszczyzną wody - to czyni to, by "złapać odech".
Gdy kierowca zatrzymuje wóz na stacji benzynowej, to po to, by nabrać paliwa.
- Jeśli zatrzymasz się nagle wśród zajęć - uczyń to po to, by odnaleźć siebie na chwilę, by zebrać wszystkie siły, uporządkować je, by móc się potem, w całej pełni zaangażować znów w życie...

- Nie zabijaj czasu - choćby najkrótszej chwili. Została ci dana przez Bożą opatrzność, Bóg jest w niej obecny.
To On wzywa cię do zastanowienia się i do wyboru, do podjęcia decyzji, - wszystko po to, abyś coraz bardziej stawał się człowiekiem.


Michel Quoist
"Między człowiekiem a Bogiem."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ...::SAMOTNI::... Strona Główna -> Dział Natalki (Poezje) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Digital Dementia © 2002 Christina Richards, phpBB 2 Version by phpBB2.de
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
 
Regulamin