Autor Wiadomość
pawel1985
PostWysłany: Wto 20:44, 12 Cze 2007    Temat postu: Re: Odpowiedź

natalia napisał:
samotny_24_lubelskie napisał:
Natalia? Jaki jest sens przytaczania takich "danych"? Czy dzięki nim ktoś choć trochę przestanie czuć się samotny? Czy one umniejszą czyjąś potrzebę kochania i bycia kochanym? Deprecjonowanie niezaspokojonej potrzeby to częsty, ale niezbyt konstruktywny sposób radzenia sobie z nią...

Poprostu jest zawsze cos w nas ... czy myslisz ze specialnie tak napisałam zastanow sie kazdy chce byc kochany



samotny_24_lubelskie no wiesz natalka ma racje wiec nie rozumiem dlaczego sie pod irytowales milosc dopada kazdego wczesniej czy puzniej jezeli jestes sam teraz no to sie nie lam znajdziesz swoja druga polowe wiec sie nie lam pozdrawiam Wink
natalia
PostWysłany: Wto 19:52, 12 Cze 2007    Temat postu: Re: Odpowiedź

samotny_24_lubelskie napisał:
Natalia? Jaki jest sens przytaczania takich "danych"? Czy dzięki nim ktoś choć trochę przestanie czuć się samotny? Czy one umniejszą czyjąś potrzebę kochania i bycia kochanym? Deprecjonowanie niezaspokojonej potrzeby to częsty, ale niezbyt konstruktywny sposób radzenia sobie z nią...

Poprostu jest zawsze cos w nas ... czy myslisz ze specialnie tak napisałam zastanow sie kazdy chce byc kochany
samotny_24_lubelskie
PostWysłany: Wto 1:12, 12 Cze 2007    Temat postu: Odpowiedź

Natalia? Jaki jest sens przytaczania takich "danych"? Czy dzięki nim ktoś choć trochę przestanie czuć się samotny? Czy one umniejszą czyjąś potrzebę kochania i bycia kochanym? Deprecjonowanie niezaspokojonej potrzeby to częsty, ale niezbyt konstruktywny sposób radzenia sobie z nią...
natalia
PostWysłany: Pią 23:29, 08 Cze 2007    Temat postu:

Jednym z najpiękniejszych przejawów tego, że miłość zakiełkowała w każdym z nas, jest pragnienie kochania i bycia kochanym. Pragnienie to dotyka wszystkich i ma ciekawą, właściwą sobie cechę: choć jest delikatne, ciągle się nasila. Miłość, choć w żadnym wypadku nie zniewala, domaga się realizacji. Czyż wszelkie zło na ziemi nie jest wyrazem braku spełnienia tego pochłaniającego nas bez reszty pragnienia? Ludzie pogrążeni w złu, czyż swoją postawą nie proszą nieświadomie o zaspokojenie pragnienia miłości? Chcemy ją uzyskać mocą swoich starań i wysiłków, próbując zupełnie niepotrzebnie pokazać, że jesteśmy jej warci.
natalia
PostWysłany: Pią 17:16, 30 Mar 2007    Temat postu:

Miłość niejedno ma imię...
Jagoda
PostWysłany: Śro 16:57, 31 Sty 2007    Temat postu:

miłość tonajwspanialsze uczucie jakie jest na tym świecie ale pod warunkiem, że jest to prawdziwa miłość. Niestety w dzisiejszych czasach mylimy miłość z zauroczeniem... Niestety taka prawdziwa miłość zdarza się bardzo rzadko, tylko dlaczego? Może nie umiemy szukać i zamiast pomyśleć słuchamy naszych fantazji
pawel1985
PostWysłany: Śro 15:33, 24 Sty 2007    Temat postu:

milosc to czysta"chemia"opamuje kazdego predzej czy puzniej
robert
PostWysłany: Nie 14:00, 17 Gru 2006    Temat postu:

milosc chyba nie dla mnie jest placze nocami smutno mi widze nie raz pary wieczorem chodzace za reke calujace wtedy mi sie zbiera na placz i mysle nigdy ja tak nie bede mial;(crycrycry
natalia
PostWysłany: Czw 9:37, 14 Gru 2006    Temat postu:

Anonymous napisał:
bartel11 napisał:
hahdsfhbjdsbfdsb fds
chyba cos nie tak ...literki gubisz Very Happy

zapomniałam sie zalogowac Wink
Gość
PostWysłany: Śro 10:59, 13 Gru 2006    Temat postu:

bartel11 napisał:
hahdsfhbjdsbfdsb fds
chyba cos nie tak ...literki gubisz Very Happy
bartel11
PostWysłany: Wto 18:13, 12 Gru 2006    Temat postu:

hahdsfhbjdsbfdsb fds
natalia
PostWysłany: Czw 10:20, 09 Lis 2006    Temat postu:

Romantyczna, szalona, występna... Miłość niejedno ma imię. Dla fizjologa jest grą substancji chemicznych, które niczym narkotyki najpierw wyzwalając euforię, a potem uzależniają. Choć nie chce się spać ani jeść, choć serce ściska niepokój to przecież zakochanych roznosi energia i przepełnia radość. Miłość i uzależnienie są tak blisko ze sobą spokrewnione, że niemal tożsame. Miłość dostarcza organizmowi takich samych bodźców jak amfetamina ...
Kiedy stan zakochania przekształca się w dojrzałą miłość, endorfiny zapewniają poczucie spokoju i bezpieczeństwa. Zakochanie może się przekształcić w głęboką, spokojna miłość potocznie nazywaną przywiązaniem. Uczucie miłości jakże często nadaje sens ludzkiemu istnieniu, jednak nie przestało być nieprzenikniona tajemnicą. Dla większości ludzi problem miłości tkwi przede wszystkim w tym, żeby być kochanym, a nie w tym, by kochać, by umieć kochać.
aszunia
PostWysłany: Wto 3:08, 07 Lis 2006    Temat postu:

Wieczna miłość - czy istnieje?

Czy związek między dwojgiem ludzi może trwać wiecznie? Trudno jest powiedzieć, czy dana para ma szansę na przeżycie wiecznej i pięknej miłości, czy nie zawiodą się na sobie, czy nie stanie się coś, co przerwie ich uczucie. Jednak trwałość związku zależy przede wszystkim od partnerów! Sama możesz wpłynąć na to, że Twój mężczyzna będzie w Tobie zakochany jak szaleniec w wieku 50 lat, a Ty nadal będziesz widzieć w nim jedynego człowieka, który może dać Ci szczęście. Istnieje kilka "zasad", które ważne są w każdym związku. Pewne czynniki decydują o tym, czy jesteście zgraną parą, czy pasujecie do siebie.

Czy istnieje możliwość sprawdzenia związku? Nie ma idealnej metody. Jednak, jeśli mieszkacie ze sobą już przynajmniej pół roku, potraficie nie kłócić się, razem podejmować najważniejsze decyzje, to jest pierwszy krok do stwierdzenia, że jesteście bardzo dobraną parą. Powinnaś pamiętać o tym, że małżeństwo zawarte zbyt szybko, może rozpaść się szybciej niż się tego spodziewasz. Pary poznane zaledwie kilka miesięcy przed ślubem bardzo często rozpadają się już po kilku latach bycia razem. Według statystyk, małą szansę ma związek zawarty w bardzo młodym wieku i z powodu niechcianej ciąży. Pamiętaj, że musisz dobrze poznać swojego partnera. Jeśli wiązał się on już z wieloma kobietami i zrywał z nimi po kilku miesiącach powinnaś zdawać sobie sprawę, że z Tobą może być dokładnie to samo. Jeśli kochasz takiego człowieka, nie spiesz się z podejmowaniem ważnych decyzji. Jeśli sytuacja jest zupełnie inna, to znaczy Ty, lub Twój ukochany wciąż odkłada decyzję o ślubie, mimo że znacie się już naprawdę dobrze, musisz zastanowić się, czy na pewno chcesz być w tym związku, czy któreś z was podświadomie nie wybiera wolności...

Jeśli udało się Wam znieść długie rozstanie, nie zdradzaliście się i dalej uważacie, że jesteście dla siebie stworzeni, to także działa na plus dla Waszego związku. Pary, które przeszły długie rozstania, czy przez długi czas musiały spotykać się tylko raz na tydzień, czy nawet rzadziej, w pewien sposób sprawdziły swój związek. Skoro potraficie być sobie wiernymi, skoro ciągle tęsknicie i czekacie to dowód, że Wasza miłość potrafi sprostać trudnościom.

Małą szansę na przetrwanie całego życia razem ludzie, którzy bardzo różnią się od siebie. Chodzi tu nie tylko o podobne zainteresowania, czy charaktery, ale także o ty, czy macie podobne wykształcenie, czy macie podobne pochodzenie społeczne. Kobiecie z wyższym wykształceniem trudno będzie zrozumieć partnera, który skończył edukację na podstawówce. Ważna jest także mała różnica wieku. Wtedy partnerzy lepiej rozumieją się, mają podobne poglądy. Jasne jest, że jeśli macie podobne zainteresowania, poglądy na różne sprawy, to ułatwia Wam życie razem. Macie wtedy o czym rozmawiać, lepiej się rozumiecie, a zrozumienie jest przecież podstawą trwałego związku. Oczywiście, ważna jest także zgodność seksualna! Jeśli macie podobne potrzeby seksualne, rozumiecie się pod tym względem i Wasze oczekiwania są podobne, to Wasz związek może należeć do udanych. Seks, wbrew pozorom jest istotny i często decyduje o tym, czy dwoje ludzi chce dalej być razem, czy szukają pozazwiązkowych "przygód".

Jeśli Twój partner często Cię rani, jest agresywny, a wybuchy agresji są u niego na porządku dziennym, trudno oczekiwać, że będziesz szczęśliwa w takim małżeństwie. W związku musisz czuć się bezpieczna, powinnaś wiedzieć, że zawsze masz w mężczyźnie oparcie, jest gotowy do pomocy Tobie w każdym momencie i nie zostawi Cię w chwili, kiedy najbardziej będziesz go potrzebować. Niezwykle ważne jest zaufanie. Jeśli nie ufacie sobie, nie możecie być razem... Zaufanie jest niewątpliwie podstawą związku. Gdy boisz się, że partner w każdej chwili, w której nie jesteś przy nim, zdradza Cię, nie możesz liczyć na to, że będziesz z nim szczęśliwa. Według większości psychologów, taki związek powinnaś zakończyć jak najszybciej ze względu na siebie.

Kiedyś znane było powiedzenie, że jeśli partnerzy chodzą spać i wstają o tej samej porze, jedzą to samo i... obydwoje lubią spać przy zamkniętym (albo obydwoje wolą, gdy jest otwarte) oknie, to są zgraną parą. W tym przysłowiu jest dużo prawdy. Jeśli partnerzy akceptują taki sam styl życia jest prawdopodobne, że są dobraną parą.

Pamiętaj, że jeśli wierzysz iż Twój partner zmieni się pod wpływem małżeństwa, jest bardzo prawdopodobne, że powtarzasz błąd tysiąca kobiet. Nie zmieni się! Jeśli nie umiesz zaakceptować go takim, jaki jest, nie licz na to, że stanie się cud i małżeństwo sprawi, że nagle on stanie się Twoim wymarzonym księciem z bajki.

Może to bardzo przyziemne, jednak wygląd także jest ważny. Istotne jest to, czy lubisz patrzeć na swojego ukochanego, czy jest dla Ciebie pociągający. Nie jest to najważniejsza sprawa, ale musisz akceptować wygląd swojego partnera.

Prawdziwa miłość pokona każdą przeszkodę, może sprawić, że chociaż wszyscy naokoło będą mówili "nie uda im się" uczucie pokaże, że jest inaczej. Jednak, czasem trzeba spojrzeć na życie realnie, ocenić szanse, jakie macie na przetrwanie, żebyś za kilka lat nie czuła, że popełniłaś życiowy błąd. Nie ma związku, w którym brak jest sporów i kłótni! Idealny związek to taki, w którym partnerzy są pewni, że ich miłość jest w stanie przetrwać wszystko, nawet... koniec świata!
aszunia
PostWysłany: Wto 3:07, 07 Lis 2006    Temat postu:

Istotnym czynnikiem wpływającym na stosunek do miłości jest uświadomienie sobie, że miłość jest sztuką i można się jej nauczyć. Wymaga to nie tylko chęci, ale i sporego wysiłku. Ważne jest, aby wyrobić sobie twórczą postawę i zdolność kochania. Niestety, większość ludzi popełnia ten błąd, ponieważ koncentruje się, aby być kochanym, a nie kochać. Jeżeli jesteśmy zdolni do kochania, to potrafimy dawać. W naszej kulturze jest to problemem, gdyż jesteśmy nastawieni konsumpcyjnie i jeśli już coś dajemy, to oczekujemy czegoś w zamian. Tego rodzaju dawanie nie sprzyja miłości. Wskazane jest natomiast dawanie bezinteresowne, co nie musi oznaczać poświęcenia. Dajemy siebie, swoje przeżycia, nastroje i uczucia. Szczęście w miłości osiągniemy łatwiej, jeżeli będziemy odróżniać fascynację erotyczną od prawdziwego uczucia.
aszunia
PostWysłany: Wto 3:07, 07 Lis 2006    Temat postu:

Miłość to coś więcej niż uczucie, bo to może być nietrwałe i zmienne, a ona daje nam obietnicę. Na pewno jest ogromną siłą, która jednoczy dwoje ludzi. Ale aby to naprawdę się stało, musi wystąpić między nimi troska, odpowiedzialność, poznanie i poszanowanie. Prawdziwa miłość jest bezwarunkowa. To oznacza, że kocha się kogoś "mimo wszystko", a nie "za coś". Kochamy, chociaż znamy słabe strony drugiej osoby. Miłość to stawianie wspólnych kroków po ścieżce zwykłej codzienności, odnajdywanie siebie w trudnych chwilach. Wprawdzie potrzebujemy pięknych słów, czułości, prezentów i romantycznych uniesień i w tym też znajdziemy miłość. Po dłuższym okresie życia we dwoje doświadcza się różnych sytuacji, nie zawsze łatwych. Zmienne nastroje, dolegliwości, melancholia, praca, sprzątanie, gotowanie, zajmowanie się dziećmi to wspólne sprawy, które stanowią istotę bycia z drugą osobą. Tu jest również miejsce na miłość, bo kochać to także być ze sobą na dobre i na złe._________________


Powered by phpBB