Wiersze

natalia

Stała przy nim na przystanku i przypatrywała się,

jak każdy płatek śniegu - ledwie dotknął jej dłoni - natychmiast topniał.

"Szkoda, tak szybko tracą swoją urodę" - powiedziała.

"Czasem trzeba wybierać między urodą a miłością" - powiedział zamyślony.

"Ale dlaczego?" - spytała.

"Widzisz, czasem miłość musi stracić urodę, by otrzymać piękno.

Popatrz,na tą najświeższą kropelkę, błyszczy jak żywy diament.

To tak jak Ty - najpiękniejsza jesteś wtedy,

gdy tak kochasz, że zapominasz o tym, by się podobać".

natalia

Chciałbym umrzeć z miłości
Świat wypadł mi z moich rąk
Jakoś tak nie jest mi nawet żal

Czy ty wiesz jak chciałbyś żyć, bo ja też
Chyba tak chciałem przez cały czas, lecz

Jeśli muszę i wybrać będę mógł jak odejść
To przecież dobrze, dobrze o tym wiem
Chciałbym umrzeć przy tobie

Wieje wiatr, pachnie wiosną i wiem
Że ty łatwo tak zgodziłaś na to się i

Jeśli muszę i wybrać będę mógł jak odejść
To przecież dobrze, dobrze o tym wiem
Chciałbym umrzeć przy tobie

Jeśli kiedyś wybrać będę mógł jak to zrobić
To przecież dobrze, dobrze o tym wiem
Chciałbym umrzeć z miłości

Nie na krześle, nie we śnie
Nie w spokoju i nie w dzień
Nie chcę łatwo, nie za sto lat
Chciałbym umrzeć z miłości

Nie bez bólu i nie w domu
Nie chcę szybko i nie chcę młodo
Nie szczęśliwie i wśród bliskich
Chciałbym umrzeć z miłości

natalia

Chciałam powiedzieć tobie o szczegółach myśli...
myśli układających sie w modlitwy różaniec,
w którym każda łza tworząca dziesiątkę po dziesiątce koi...
tak, jak dłonie grzesznika przerzucającego korale
w nadziei na oczyszczenie...
Chciałam Ci powiedzieć jak powoli tkam każda modlitwę
to,jak moja dusza dotyka twojej gdzieś daleko...
o słowach...które utkane w babie lato porzucają anioły...
delikatne nici wplątują sie we włosy zwykłego przechodnia...
otrzepane szybkim ruchem jego dłoni unoszą sie z wiatrem...
lecą wysoko... prosto do...ciebie...

natalia

Zimno, strasznie zimno i bardzo niewygodnie
Pusto, ciemno, chłodny wiatr smaga mi twarz
Wspomnienia chwil
Wciąż wracają,
Zaciskam powieki, przeżywam to od nowa, wrażenia nie prysły…
Znów tamten wieczór…
I woda z niebem co zlały się w jedność – tworząc ciało
Zupełnie tak jak my zatraceni w swoim uwielbieniu
Spragnieni swej bliskości, chcieliśmy dać sobie miłość całą…
W tej jednej chwili, jakby świat toczył się rychło ku skończeniu
Spojrzałam w twe oczy, odbijające wszystkie kolory miłości
Podobne do marzeń zatopionych w błękicie
A usta wymowne, szepczą, że w nich zamknięte są złoża radości
Niczym polne kwiaty otwierające kielichy o wczesnym świcie
I wziąłeś mnie za rękę, och jak ona strasznie drżała
Tak, jak ptak złapany w sidła większej od siebie istoty
I otoczyłeś ramieniem me ciało, mówiąc, żebym się nie bała
A ja przylgnęłam do ciebie, znałeś już wszystkie moje tęsknoty

natalia

Kiedy jesteś przy mnie swobodnie oddycham
czuje powietrze w każdej komórce ciała
czuje powietrze w zaduszonym wnetrzu
chlodze rozgrzana wspomnieniem dusze
chlodze spalone z tęsknoty wspomnienia...
Zycie jest tylko zmaganiem ze soba... kochanie...
Gdybym przestała wierzyć w inne... piękniejsze...
gdybym przestała wierzyć w to,ze tam jesteś...
że czekasz i ...kochasz...
zamknęłabym słowa w przeszłości juz dawno
zamknelabym siebie w przeszlosci wraz z Tobą...
Gdybym tylko przestała wierzyć że... będziesz...

natalia

Jesteś przy mnie zawsze gdy wstaje... zasypiam...
gdy sie modle goraco bys zawsze mnie chronil
i prosze o osobistego aniola...
takiego,ktory przeprowadza ludzi w objęciach przez wszystkie zwatpienia...
daje wiare,ze uczucie nie konczy sie na ziemskiej milosci...
Kiedy jestes przy mnie swobodniej oddycham...
Dzieki powietrzu,ktore wprowadzasz w moje usta potrafie...
uwierzyc
I za kazdym razem gdy wtulona w Twoj sweter patrze w niebo...
po prostu wiem,ze gdy moje wlosy stana sie przerzedzone i szare...
oczy zmeczone a zmarszczki glebokie i za ciezkie
dla slabej twarzy moje stare stopy poprowadza mnie
droga mleczna w Twoje objęcia....

natalia

Kiedy tęsknię
zamykam powieki i jesteś
tak dobrze jest czuć twoje serce
gdy we mnie jak ptak zrywa się

Kiedy tęsknię
wyciągam do ciebie bezwiednie
bezradne jak noc moje ręce
dosięgnąć chcą twoich rąk

Kilometry głuchych słów między nami
w słuchawce głos pogubił kolor twych ust
Lecz choć dzisiaj tak daleko nam do siebie
wiem jedno, na pewno, zobaczę cię znów

Kiedy tęsknię
zamykam powieki i jesteś
tak bardzo chcę być blisko ciebie
aż znów w sercu cud staje się

Idę dokąd mnie moja gwiazda prowadzi
w zimną noc ogrzewa mnie promyk twój
I choć dzisiaj tak daleko nam do siebie
wiem jedno, na pewno, zobaczę cię znów

Kiedy tęsknię
wyciągam do ciebie bezwiednie
bezradne jak noc moje ręce
dosięgnąć chcą twoich rąk

Kiedy tęsknię
zamykam powieki i jesteś
tak dobrze jest czuć twoje serce
gdy we mnie jak ptak zrywa się

natalia

Kocham Cię... Kocham Cię, kocham

Skarbie Kocham Cię, jesteś moim życiem
Moje najszczęśliwsze chwile nie byłyby kompletne gdyby nie było Cię przy mnie
Jesteś mym krewnym i powiązaniem ze słońcem
Z Tobą u mego boku, nie ma ciemności której nie przezwyciężyłabym
Jesteś mym deszczem, ja zaś ziarenkiem
Z Tobą i Bogiem, który jest moim blaskiem, kwitnę, rosnę tak pięknie
Kochanie jestem tak dumna, tak dumna, iż jestem twoja dziewczyna
Sprawiasz, że chaos znika z tego zimnego i mętnego świata

Jestem w Tobie zakochana
Ty uwolniłeś mnie
Nie mogę żyć bez ciebie tu obok mnie
Gdyż jestem niebezpiecznie w Tobie zakochana
Nigdy nie odejdę
Tylko kochaj mnie tak jak ja kocham Ciebie

Jestem w Tobie zakochana
Ty uwolniłeś mnie
Nie mogę żyć bez ciebie tu obok mnie
Gdyż jestem niebezpiecznie w Tobie zakochana
Nigdy nie odejdę
Tylko kochaj mnie tak jak ja kocham Ciebie

Wiem, że mnie kochasz, kochasz za to kim jestem
Gdy kilka lat temu stałam się tym kim jestem teraz, kochanie ty byłeś mym mężczyzną
Wiem, że nie jest łatwo, niełatwo kochać mnie
Doceniam twoją miłość i poświęcenie
Moim późniejszym przeznaczeniem jest mieć twoje dziecko
Widzę siebie jako twoją żonę i całą moją przyszłość w twoich oczach
Myśl o mej całej miłości do ciebie, czasem sprawia, że chce mi się płakać
Uświadamiam sobie swoje błogosławieństwa i jestem wdzięczna, iż mam Ciebie obok

Jestem w Tobie zakochana
Ty uwolniłeś mnie
Nie mogę żyć bez ciebie tu obok mnie
Gdyż jestem niebezpiecznie w Tobie zakochana
Nigdy nie odejdę
Tylko kochaj mnie tak jak ja kocham Ciebie

Za każdym razem gdy widzę twą twarz, moje serce się uśmiecha
Za każdym razem to czuje, lecz czasem to boli
Stworzona na tym świecie by kochać, by tulić, by czuć, by oddychać
By żyć Tobą
Niebezpiecznie zakochana, tak

Jestem w Tobie zakochana
Ty uwolniłeś mnie
Nie mogę żyć bez ciebie tu obok mnie
Gdyż jestem niebezpiecznie w Tobie zakochana
Nigdy nie odejdę
Tylko kochaj mnie tak jak ja kocham Ciebie

Niebezpiecznie
Niebezpieczny, niebezpiecznie w Tobie zakochana
Tak, kocham Cię. Kocham, kocham, kocham
Kocham Cię... właśnie tak!

natalia

Czasem niczego więcej nie pragnę....
Czsem niczego więcej nie pragnę
tylko Twojego dotyku,
zatopić się w ciszy i myślach,
które nie pozwalają spać,
upić się kroplą wina spijaną z ust twoich
i doczekać tak świtu,
Czsem niczego więcej nie pragnę
tylko pomilczeć u boku Twojego,
znaleść wyspę i na niej się schować
przed światem i ludźmi,
a potem powrócić i z ufnością dziecka
iść dalej przez świat,
Czsem niczego więcej nie pragnę
tylko zobaczyć uśmiech na Twojej twarzy,
zatopić ręce we włosach
i z wiatrem hulać po polach,
a potem powrócić i z Toba doczekać
ostatniego dnia...
Czsem niczego więcej nie pragnę,
bo na cóż mi inne pragnienia,
gdy Ciebie nie ma MIŁOŚCI MA...

natalia

czasem naprawde niczego bardziej nie pragne.... chce tylko zeby byl, a czasem to i tak za duzo
chce zeby mnie przytulil, poglaskal po glowie i pocalowal mnie

chce zebym mogla widziec jego twarz przed zasnieciem

chce sie budzic i dostac od niego buziaka "na dzien dobry"
chce z nim spedzac kazda chwile mojego kruchego zycia i dzielic sie z nim dobrymi i zlymi chwilami

chce zeby mogl przygotowac mi ciepla kompiel z pachnacym olejkiem
chce mu pracowac rzeczy, gotowac obiady
chce zeby byl tu ze mna, tak bardzo chce zeby byl....
nie chce juz plakac gdy wiem ze trzeba sie rozstac by wyjechac do domu

nie chce juz przytulac sie tylko do poduszki gdy jego nie ma obok
nie chce przezywac tego co przezywam gdy go nie ma!
ale w takim zwiazku chwile gdy sie jest razem sa jak wakacje zwyklych par
ludzie tak bardzo ciesza sie soba na wzajem ze zapominaja o wszelkim cierpieniu jakie mialo miejsce pod nie obecnosc ukochanej osoby

natalia

Czasem nie potrzeba słów
Wystarczy czułe spojrzenie,
Muśnięcie warg, delikatny dotyk rąk
A już wiem, że świat Ci rzucę na kolana,
Że chcę się przy Tobie budzić każdego rana,
Że chcę iść przez życie ramię w ramię,
Znosić trudy i znoje,
Cieszyć się światłem poranka
I blaskiem zachodzącego słońca,
Upajać się szczęściem i płakać we dwoje,
Cieszyć się każdą chwilą spędzoną razem...
Takie to proste, a jednak tak trudne...

natalia

Kiedyś wrócisz tu

Obeschła już łza na policzku, jak kropla wody w spragnionej ziemi
Ustąpił smutek co uśmiech zabierał,
Pozostały marzenia zastygłe w bezruchu,
I jeszcze tylko wierzę, że…
Kiedyś wrócisz tu
I ożyją płatki róż zwiędłe od długiego czekania,
Kiedyś wrócisz tu
I niebo znów będzie miało kolor błękitu,
Kiedyś wrócisz tu
I stary zegar cofnie swój czas
i jak w bajce przeżyjemy wszystko jeszcze raz,
Kiedyś wrócisz tu
I będziemy spełniać swoje marzenia,
a nasze oczy znów będą się śmiały,
Kiedyś wrócisz tu
I dom wypełni muzyka czułych słów,
Kiedyś wrócisz tu
Ja wiem… nie, to serce moje wie, dlatego czeka w uśpieniu

natalia

Rozłączenie

Rozłączeni - lecz jedno o drugim pamięta;
Pomiędzy nami lata biały gołąb smutku
I nosi ciągłe wieści. Wiem, kiedy w ogródku,
Wiem, kiedy płaczesz w cichej komnacie zamknięta;

Wiem, o jakiej godzinie wraca bolu fala,
Wiem, jaka ci rozmowa ludzi łzę wyciska.
Tyś mi widna jak gwiazda, co się tam zapala
I łzę różową leje, i skrą siną błyska.

A choć mi teraz ciebie oczyma nie dostać,
Znając twój dom - i drzewa ogrodu, i kwiaty,
Wiem, gdzie malować myślą twe oczy i postać,
Między jakimi drzewy szukać białej szaty.

Ale ty próżno będziesz krajobrazy tworzyć,
Osrebrzać je księżycem i promienić świtem:
Nie wiesz, że trzeba niebo zwalić i położyć
Pod oknami, i nazwać jeziora błękitem.

Potem jezioro z niebem dzielić na połowę,
W dzień zasłoną gór jasnych, w nocy skał szafirem;
Nie wiesz, jak włosem deszczu skałom wieńczyć głowę,
Jak je widzieć w księżycu odkreślone kirem.

Nie wiesz, nad jaką górą wschodzi ta perełka,
Którąm wybrał dla ciebie za gwiazdeczkę-stróża?
Nie wiesz, że gdzieś daleko, aż u gór podnóża,
Za jeziorem - dojrzałem dwa z okien światełka.

Przywykłem do nich, kocham te gwiazdy jeziora,
Ciemne mgłą oddalenia, od gwiazd nieba krwawsze,
Dziś je widzę, widziałem zapalone wczora,
Zawsze mi świecą - smutno i blado - lecz zawsze...

A ty - wiecznie zagasłaś nad biednym tułaczem;
Lecz choć się nigdy, nigdzie połączyć nie mamy,
Zamilkniemy na chwilę i znów się wołamy
Jak dwa smutne słowiki, co się wabią płaczem.

Juliusz Słowacki

natalia

miłośc jest jak bajka zawsze szybko sie kończy

Czasem mysle gdzie jestes?
co robisz, o czym marzysz?
I mysle dlugo, a łzy płyną mi po twarzy...
Czy myślisz o mnie czasem?
Czy wspominasz choć przez chwile?
Czy warto bylo Ciebie poznać?
By potem cierpiec tyle?
z kim jesteś gdy mnie tam nie ma?
Kogo całujesz gdy serce me płacze?
Komu przysiegasz, wyznajesz miłość?
Gdy łzy płyną mi po twarzy
O twoja miłość błagac nie będe
Może inne serce zdobędę
Ktore szczerze pokocha mnie
a moze to dobrze,a moze źle
a kiedys zrozumiesz wspomnisz
Jak bardzo skrzywdziłeś mnie!!!

natalia

Kazdy dzień to droga

"...Naprawdę zakochanym jest się tylko raz w życiu.
Tylko raz w życiu kocha się z niepowtarzalną mocą i intensywnością,
gdyż właśnie wtedy umieszczamy w innym wszystko to,
co jest w nas samych.
Jesteśmy niedojrzali i mamy kłopoty z odróżnieniem
siebie od ukochanej osoby.
Jednocześnie znamy wartość tej osoby i wiemy,
że tylko w niej odnajdujemy się w pełni..."